
Michał Rachoń nie ma ostatnio łatwego życia, jako prowadzący czwartkowe programy „Minęła 20”, tam już co program Wojciech Cejrowski deklaruje, że jest wolnościowcem i nie zgadza się z narracją, która bądź co bądź, jest narzucana przez TVP Info.
Pierwszym tematem, w którym Wojciech Cejrowski był w kontrze, była sytuacja z Hanną Zdanowską w Łodzi. Ta została prawomocnym wyrokiem sądu, przepisy prawa są jednak na tyle niejasne, że rządzący mówią o tym, iż nie może ona zostać Prezydentem miasta, a opozycja twierdzi że może. Choć trzeba podkreślić, że nawet Jarosław Gowin wyraził wątpliwości, co do tego jak sprawę tę regulują przepisy.
Jednak narracja TVP Info i „Wiadomości” jest dość jasna – Hanna Zdanowska, jeżeli zostanie wybrana Prezydentem Łodzi, nie będzie mogła sprawować urzędu. Może kandydować, ale nie może sprawować urzędu – tak ja to prawo zrozumiałem, ale ja się w ogóle nie zgadzam z tym przepisem – zaczął Cejrowski.
Moim zdaniem, nawet gdyby trafiła do więzienia, a była demokratycznie wybrana, to niech sobie z więzienia rządzi. Lokalna społeczność w Łodzi taką babeczkę by wybrała, która za chwilę ma pójść za kratki na przykład. (…) Jeżeli Łódź chce mieć Prezydenta, który z celi urzęduje, to jest sprawa łodzian. Na tym samorząd polega – mówił popularny podróżnik i publicysta.
Drugim tematem, w którym przyjął inną narrację niż TVP Info, a tego reżymowa stacja bardzo nie lubi, był wjazd Chóru Aleksandrowa, który podczas swoich występów promuje ideologię komunistyczną.
To jest granda, jeżeli mamy takie przepisy, że nie wolno lansować komunizmu, ja się z nimi nie zgadzam. Uważam że wolność słowa jest ważniejsza, lansuj sobie człowieku brudy jakie chcesz, jeżeli zrobisz komuś krzywdę, ten ktoś może pójść do sądu. No ale przepisy mamy i jako wolnościowiec, ale też legalista, uważam, że powinny być stosowane – stwierdził Cejrowski.