Blisko dwie trzecie Europejczyków uważa, że ich życie nie byłoby gorsze gdyby Unia Europejska nie istniała. Aż 49% sądzi, że nie ma ona na ich życie żadnego wpływu.
Sondaż przeprowadzony przez think tank Friends of Europe (Przyjaciele Europy) pokazuje narastający sceptycyzm mieszkańców kontynentu wobec Unii i coraz większe oderwanie się eurokratów od obywateli. Zwłaszcza, że badanie zostało przeprowadzone na zlecenie samej Unii, która częściowo finansuje działalność tego think tanku
64% Europejczyków uważa, że bez Unii Europejskiej nie żyłoby im się gorzej, a 49%, że to czy ona istnieje jest dla nich bez znaczenia. Tylko 22% Francuzów sądzi, że bez Wspólnoty ich życie byłoby gorsze, a 41 %, że dokładnie takie samo.
Lepszą opinię na temat Wspólnoty mają młodzi Europejczycy. 41% z tych, którzy mają mniej niż 35 lat sądzi, że Unia ma pozytywny wpływ na jakość ich życia.
Tylko 32% Skandynawów, 36% Francuzów i 37% Niemców uważa, że Unia powinna zajmować się także promowaniem w Europie demokracji. Ponad 40% mieszkańców krajów Grupy Wyszehradzkiej sądzi, że Wspólnota powinna koncentrować się na pobudzaniu wzrostu gospodarczego.
Wyniki tych badań stoją w całkowitej sprzeczności z tezami głoszonymi przez eurokratów, którzy straszą, że bez Unii Europejskiej kontynent czekałaby prawdziwa katastrofa.
Wyrazem tego są m.in przepowiednie plag jakie mają spaść na Wielką Brytanię po opuszczeniu przez nią Wspólnoty w marcu przyszłego roku. Katastroficzne wizje nie sprawdziły się już po referendum w sprawie Brexitu, kiedy to wieszczono, że w razie głosowania na „tak”, nastąpi upadek funta i załamanie się brytyjskiej gospodarki.
