W Stanach Zjednoczonych rozpoczyna się proces, który może mieć precedensowe znaczenie i znieść tzw akcję afirmatywnej. Studenci azjatyckiego pochodzenia chcą udowodnić, że są dyskryminowani przez uczelnie, które przyznają preferencje Murzynom i Latynosom.
Grupa studentów azjatyckiego pochodzenia wystąpiła z pozwem przeciwko władzom Uniwersytetu Harvard. Twierdzą, że uczelnia stosuje rasistowskie kryteria przy przyjmowaniu studentów. Według nich preferowani są Murzyni i Latynosi i to własnie ich się przyjmuje kosztem aplikantów azjatyckiego pochodzenia. Ci będą nawet lepiej przygotowani nie mogą zdobyć miejsca, bo to przydzielane jest także na podstawie rasy ubiegającego się przyjęcie.
CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!
Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!Sprawa ciągnienia się od 2014 roku kiedy to pozew złożyła organizacja Studenci za Uczciwą Rekrutacją, której członkami jest wielu Azjatów. Zostali oni wsparci przez konserwatywne i prawicowe organizacje amerykańskich prawników.
Na procesie zeznawać ma m.in William Fitzsimmons, który był przez wiele lat dziekanem na Harvardzie i odpowiadał za proces przyjmowania studentów. To on w 1986 roku wprowadził nowe kryteria rekrutacji. Oprócz wyników w nauce, prac i egzaminów i aktywności poza naukowej pod uwagę miały być brane też takie kryteria jak charakter studenta i jego pochodzenie. Nowe zasady rekrutacji przyjęła później większość amerykańskich uczelni.
Okazało się, ze uczniowie pochodzenia azjatyckiego ze wszystkich grup etnicznych mają najlepsze wyniki w nauce i na egzaminach, zdobywają najwięcej punktów za aktywność, ale najmniej za osobiste przymioty i ich aplikacje są odrzucane. Przyjmowani są natomiast Murzyni i Latynosi, którzy są najsłabiej przygotowani, ale dostają punkty za pochodzenie.
W Bostonie gdzie odbyć ma się rozprawa odbyło się już kilka demonstracji popierających pozew Azjatów. Towarzyszą im tez kontr protesty pod hasłem „Popierajmy Różnorodność”.
Proces może mieć precedensowe znaczenie. Kryteria rasowe stosowane są także przy rozpatrywaniu podań o pracę w wielu instytucjach federalnych, stanowych czy miejskich. Wszystko to w ramach tzw akcji afirmatywnej polegającej na preferowaniu Murzynów i Latynosów. Jej zasięg znacznie zwiększył się za administracji Baraka Husseina Obamy, która poprzez preferencje wobec mniejszości latynoskiej i murzyńskiej chciała wyrównywać różnice pomiędzy poszczególnymi grupami etnicznymi.