
Terrorysta, który próbował dokonać zamachu w restauracji w Kolonii, a potem wziął zakładniczkę przyznaje się do bycia członkiem z ISIS. W czasie policyjnej akcji zamachowiec został ciężko ranny i przebywa w szpitalu na oddziale intensywnej terapii.
Wszystko wskazuje na to, że próba podpalenia restauracji McDonalda, w Kolonii, a potem wzięcie zakładniczki w pobliskiej aptece były aktem terroru. Po szturmie policja znalazła u zamachowca syryjski paszport, a według świadków on sam krzyczał, iż jest członkiem ISIS.
Policja nadal nie chce oficjalnie potwierdzić, że zamach miał podłoże terrorystyczne, ale przyznaje, że zamachowiec jest tzw „uchodźcą”, który wcześniej był wielokrotnie notowany za rożne przestępstwa.
W poniedziałek w godzinach popołudniowych w pobliżu dworca w Kolonii do restauracji McDonald wtargnął mężczyzna, który miał przy sobie kanistry i butelkę z benzyną . Zamachowiec próbował podpalić lokal, ale uruchomiły się czujniki i zraszacze. Wtedy napastnik uciekł do do pobliskiej apteki, wziął zakładniczkę i groził, że spali ją żywcem. Żądał zapewnienia mu drogi ucieczki i uwolnienia z więzienia pewnej Tunezyjki.
W czasie akcji policji zamachowiec został ciężko ranny. Lekkie obrażenia odniosła zakładniczka, podobnie jak wcześniej 14-letnia dziewczyna, klientka restauracji.
Policja znalazła przy terroryście syryjski paszport na nazwisko nieujawnionego jeszcze z imienia i nazwiska 55-letniego Syryjczyka, któremu w 2016 roku przyznano tymczasowo status uchodźcy. Znany był już on policji jako sprawca kradzieży, handlarz narkotyków i za napaść z użyciem przemocy fizycznej. Policja jednak twierdzi, iż nadal nie jest jasne, czy zamachowiec rzeczywiście jest właścicielem paszportu. Tym niemniej potwierdza, iż terrorysta przyznaje się do związków z ISIS.
Kiedy wbiegał do apteki krzyczał, iż należy do ISIS – powiedział na konferencji prasowej Klaus Rueschenschmidt, szef antyterrorystów z Kolonii.
Zamach na wiele godzin utrudnił ruch pociągów w całych Niemczech i sparaliżował ruch z dworca w Kolonii w pobliżu, którego doszło do zamachu. Wszystkie kursy przez miasto zostało zawieszone. Z dworca w Kolonii korzysta każdego dnia 280 tysięcy osób.

EPA/SASCHA STEINBACH
Dostawca: PAP/EPA.