
W Giżycku zorganizowano debatę kandydatów na burmistrza miasta. Kandydatka do rady miasta o sugestywnym imieniu Halina postanowiła jednak pokazać „nową jakość” polskiej kampanii samorządowej.
Piotr Andruszkiewicz, Maciej Wróbel oraz obecny burmistrz Wojciech Iwaszkiewicz wzięli udział w debacie na temat przyszłości miasta. Prowadzącym ją był Paweł Andruszkiewicz, brat jednego z kandydatów.
Jak informuje lokalny portal wgizycku.pl, kandydatka do rady miasta z ramienia Giżyckiego Porozumienia Obywatelskiego, Halina Sarul zwyzywała prowadzącego, zaś na upomnienia odpowiadała wulgaryzmami.
– Won sku***synu, nie odwracaj się do mnie, bo ci śmierdzi z gęby, ja Ci ręki nigdy bym nie podała – powiedziała Halina Sarul. W trakcie wystąpienia Andruszkiewicza używała też gwizdka.
Gdy Paweł Andruszkiewicz dziękował sztabom za przybycie, Halina Sarul ponownie ruszyła do dzikiego ataku. – Odejdź, odejdź śmieciu, nie podam ci ręki – mówiła.
W komentarzu dla lokalnych mediów Andruszkiewicz stwierdził ze śmiechem, że „żona mówi, że nie śmierdzi” mu z ust. – Szanuję panią Sarul, mimo, że jesteśmy „jedynkami” w tym samym okręgu to chciałbym, żeby weszła do rady – skomentował.
Źródła: dorzeczy.pl/wgizycku.pl