W ostatnim czasie głównym tematem polskiej polityki stał się temat obowiązkowych szczepień. Projekt ustawy zakładający likwidację takiego obowiązku trafił ostatnio do Sejmu, który głosami posłów PiS, Kukiz’15 i kilku niezrzeszonych, został skierowany do prac w komisjach.
Posłowie opozycji z Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej wpadli w panikę, doszło nawet do wyzywania z mównicy sejmowej obywateli od idiotów, szczególny pokaz dał poseł Stefan Niesiołowski (PSL-UED), który teraz swoje brednie powtarza w „Super Expressie”.
Jak zmusić „głupich rodziców” do szczepienia swoich dzieci? Pomysłów jest kilka. Jednym z nich jest zakaz wstępu dla niezaszczepionych dzieci do instytucji publicznych, innym odbieranie rodzinom z takimi dziećmi prawa do świadczeń, które obecnie im przysługują.
Odbieranie świadczeń tym rodzinom, które nie szczepią dzieci to nowy pomysł w Polsce, ale nie na świecie. Na przykład w dalekiej Australii już od jakiegoś czasu działa takie prawo – twierdzi poseł Niesiołowski.
A czy u nas można by uzależnić np. wypłaty 500 plus od szczepień? – To bardzo dobry pomysł. Trzeba chronić społeczeństwa przed idiotami – bredzi polityk PSL-UED. Niesiołowski uraczył nas jeszcze jednym światłym pomysłem: w przypadku, gdy dziecko nie jest zaszczepione, należałoby zakazać mu przekraczania granicy, co można uregulować przepisami unijnymi.
Zwykłe tłumaczenie tym ludziom, jak widzieliśmy ostatnio nic nie daje. To ofensywa skrajnej głupoty. Czy musimy być świadkami śmierci dzieci, epidemii dawno niewidzianych chorób, żeby coś dotarło do tych pustych łbów? – dodaje.
