Wybory samorządowe to będzie istny cyrk! PKW nie wie które głosy uznać za ważne a które nie

Komisja wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Wikimedia/Artur Andrzej
Komisja wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Wikimedia/Artur Andrzej
REKLAMA

Czy w tegorocznych wyborach samorządowych dojdzie do kolejnych nieprawidłowości, tak jak miało to miejsce 8 i 4 lata temu? Wprowadzenie nowych przepisów dotyczących prawa wyborczego, które miało ułatwić oddanie głosu idiotom niepotrafiącym postawić krzyżyka w polu głosu, spowoduje spore zamieszanie.

Wprowadzone w Kodeksie Wyborczym zmiany spowodowały zmianę definicji znaku „X” i znaczne rozszerzenie przypadków, kiedy głos będzie ważny. Członkowie komisji wyborczych dostają specjalne instrukcje, problem w tym, że jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna” sama Państwowa Komisja Wyborcza nie wie, które głosy uznać za ważne, a które nie.

REKLAMA

Wątpliwości w świetle nowych przepisów budzi zamazanie znaku „X” przy jednym kandydacie i postawienie go przy innym. W instrukcji dla członków komisji pokazano m.in. niemal całkowicie zamazaną kratkę, którą należało uznać za głos ważny, bo przecinały się tam co najmniej dwie linie.

I właśnie na tej podstawie część sędziów PKW uważa, że głosów nie można zmieniać, bo także zamazana kratka to „co najmniej dwie przecinające się linie”. Część jest jednak innego zdania, stojąc na stanowisku że zamazanie powinno być traktowane jako „nieznaczący dopisek”.

Innym problem z którym zmierzyć będą musieli się sędziowie są słowa, które ktoś będzie wypisywał. Uwaga: jeżeli będziecie chcieli kogoś obrazić i napiszecie przy jego nazwisku dopisek np. „kretyn”, to w przypadku kiedy np. linie tworzące „e” utworzą przetną się w obrębie kratki, to wasz głos może zostać uznany za ważny.

Problem w tym, że wybory już w niedzielę i do tego czasu Państwowa Komisja Wyborcza nie rozstrzygnie wspomnianych wyżej wątpliwości, różne komisje mogą więc różnie traktować takie przypadki i raz głos zostanie uznany za ważny, a w innej komisji ten sam głos nie zostanie uznany.

Może się okazać, że komisje wyborcze będą musiały głosować, czy dany głos jest ważny. Wtedy rolę mogą odegrać sympatie polityczne członków komisji – mówi Anna Godzwon, była rzeczniczka PKW.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/NCzas

REKLAMA