Mówił, że jest Hiszpanem. A jest z Bangladeszu. W Rzeszowie zatrzymano nielegalnego przybysza

Straż Graniczna - zdjęcie ilustracyjne. / Fot. PAP
Straż Graniczna - zdjęcie ilustracyjne. / Fot. PAP
REKLAMA

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Rzeszowa-Jasionki zatrzymali na lotnisku obywatela Bangladeszu, który przedstawił do kontroli fałszywe dokumenty hiszpańskie – poinformowała rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor.

Funkcjonariusze Straży Granicznej przeprowadzili w terminalu pasażerskim Portu Lotniczego w Rzeszowie-Jasionce kontrolę legalności pobytu cudzoziemców przylatujących do Polski. Wśród sprawdzanych znalazł się m.in. pasażer rejsu z Aten do Rzeszowa.

REKLAMA

„Mężczyzna okazał funkcjonariuszom hiszpańską kartę pobytu członka rodziny obywatela UE i hiszpańskie prawo jazdy. Dokumenty wzbudziły podejrzenia co do ich autentyczności. Wkrótce okazało się, że są to falsyfikaty” – powiedziała mjr Pikor.

Dodała, że mężczyzna przyznał się, że jest obywatelem Bangladeszu, a hiszpańskie dokumenty kupił, gdy przebywał nielegalnie w Grecji. „Za fałszywki zapłacił 500 euro. Celem jego podróży miały być Niemcy” – wyjawiła rzeczniczka.

Obecnie trwają czynności, które mają potwierdzić tożsamość cudzoziemca i trasę jego nielegalnego przedostania się do Europy. (PAP)

REKLAMA