
Imigranci uszkodzili twarz w 11 miejscach 68-letniemu Belgowi. Wszystko dlatego, że przybyszom nie spodobał się pies starszego pana.
Belgijskie radio RTV informuje, że 68-letni Lucas Claes padł ofiarą brutalnego ataku imigrantów. W niedzielę spacerował ze swoim psem po parku w Turnhou. Piesek podszedł do mijanej właśnie grupy obcokrajowców, co ich rozwścieczyło. Najpierw zarzucili staruszkowi, że pies śmierdzi, po czym rzucili się na mężczyznę.
Lucas został pobity przez młodych cudzoziemców do nieprzytomności. – Obudziłem się, kiedy jakaś kobieta zapytała: Proszę pana, wszystko w porządku? – mówi 68-letni Lucas Claes.
Kobieta wezwała na miejsce zdarzenia karetkę. Ta przewiozła sędziwego Belga do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie aż w 11 miejscach w czaszce.
Claes przyznaje, że został głęboko dotknięty zdarzeniem i nigdy o nim nie zapomni, ale nie boi się wychodzić na zewnątrz. – Co jeszcze mogę zrobić? Pies musi chodzić, nie ma innej opcji – powiedział Lucas Claes.
Do tej pory policja aresztowała tylko jednego z pięciu imigrantów, którzy brutalnie pobili starszego Belga.
Źródło: voiceofeurope.com