
Domy członków bawarskiej młodzieżówki Alternatywy dla Niemiec zostały przeszukane przez policję pod zarzutem wyrządzenia szkód majątkowych na proteście, podczas którego spisali imiona ofiar migrantów przed siedzibą CSU.
Policja przeszukała domy kilku członków młodzieżówek. Rewizje przeprowadzono w Bayreuth, Augsburgu, Amberg i Monachium. Nastąpiły one po tym, jak zorganizowano protest przed biurem CSU, koalicjantów partii kanclerz Merkel. Tam zapisano nazwiska ofiar zbrodni popełnianych przez osoby ubiegające się o azyl i migrantów. Na miejscu pozostawiono również świece i sztuczną krew.
Na stronie internetowej powiązanej z Young Alternatives czytamy, że celem demonstracji był sprzeciw wobec polityki otwartych granic CDU i CSU: Niemcy, a nawet cała Europa pogrążają się w krwi i chaosie od początku nielegalnej masowej migracji, wywołanej przez kanclerz Niemiec, Angelę Merkel.
Granice są szeroko otwarte. Do kraju napływają islamiści, zabójcy nożem i gwałciciele. Profesjonaliści, którzy są bardziej wartościowi niż złoto dla lewackich Niemców – czytamy.
Źródło: voiceofeurope.com