Reforma szkolnictwa spowodowała kumulację roczników w szkołach. Żeby nie dopuścić do wprowadzenia nauki na 3 zmiany, uczniowie będą zmuszeni do chodzenia do szkoły w soboty.
Tak było wczasach PRL. „Ten pomysł to jakiś absurd. Potrzebujemy odpoczynku od zajęć szkolnych” – mówi Mateusz Mularczyk (18 l.), licealista z Wrocławia.
We wrześniu w liceach spotkają się bowiem absolwenci starych gimnazjów i nowych podstawówek. W sumie dwa roczniki, czyli 770 tys. uczniów! Nie ma szans, żeby pomieścić ich w dotychczasowych budynkach. W efekcie uczniowie uczyć w przeładowanych klasach na trzy zmiany albo przychodzić do szkoły w soboty!
„Być może w części szkół lekcje będą musiały odbywać się przez sześć dni w tygodniu. To pomogłoby rozładować tłok w szkołach. Liczba godzin nauki pozostanie bez zmian, ale dla niektórych licealistów tydzień będzie trwał od wtorku do soboty” – wyjaśnia Joanna Gospodarczyk, szefowa biura edukacji stołecznego ratusza.
„To katastrofa. Moja córka już zupełnie nie będzie miała czasu dla rodziny, na realizację pasji, dodatkowe zajęcia i spotkania ze znajomymi” – niepokoi się matka jednej z warszawskich gimnazjalistek.
Źródło: Super Express