
Lewactwo znów atakuje kościół! Tym razem w Czechach doszło do skandalu podczas mszy w rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża. Czeszka, członkini lewackiego Femenu, wywołała falę oburzenia.
Aneta Petani, lewaczka z Femenu swój manifest postanowiła wygłosić 16 października podczas mszy w katedrze św. Wita celebrowanej przez arcybiskupa Pragi Dominika Dukę.
Kobieta by obrazić wierzących zdjęła bluzkę i w samym biustonoszu i spodniach uklękła przed ołtarzem. Na swoim ciele wypisała następujące napisy „Dlaczego nałożyliście nam koronę cierniową” oraz „Miłość do prawdy”.
Takie zachowanie tłumaczy w mediach protestem wobec arcybiskupa, który poparł Petra Piťhy. Czeski duchowny w ostrych słowach krytykował tzw. Konwencję Stambulską. Jak twierdzi, w dokumencie, którego celem jest walka z przemocą wobec kobiet, jest zawarta niebezpieczna furtka dla płciowości rodzinny. Jak zauważa ona wolność pod presją „potężnego genderowego i homoseksualnego lobby”.
Petr Piťhy groził rozdzielaniem rodzin i wprowadzaniem sztucznych kategorii płci. Twierdził, że najwyższy klasą społeczną zostaną homoseksualiści, którzy będą decydować o tym, co dobre i złe. Według duchownego nieposłuszni „będą deportowani do obozów naprawczo-wychowawczych o charakterze eksterminacyjnym”.
Źródło: novinky.cz