Lokalne media alarmują: W lokalu wyborczym w Słupsku worki z głosami leżały przez całą noc bez opieki! Powód: Zamieszanie i chaos pracy komisji. Skandal wyborczy w Słupsku. W ratuszu w miejskiej komisji wyborczej leżą worki z głosami. Porzucone, ponieważ od rana trwa zamieszanie z przyjmowaniem wyników wyborów w Słupsku – informuje gp24.pl.
– Niektórzy członkowie komisji obwodowych, czekający wiele godzin na przekazanie głosów do miejskiej komisji, postanowili porzucić pracę. Inni zdenerwowani skarżą się dziennikarzom i nie wiedzą, co robić. Na korytarzu jest wielkie zamieszanie. Stąd podawanie wyników tak się opóźnia w naszym mieście – czytamy w lokalnym medium.
O nieefektywności pracy komisji świadczy fakt, że do godziny 15 zliczono wyniki z 23 na 47 obwodów wyborczych. Dla porównania, w Koszalinie było ich 54 na 55. Z kolei w Szczecinie na 206 obwodów brakowało informacji jedynie o jednym.
– Czekającym w słupskim ratuszu na zdanie protokołów i worków z kartami do głosowania już puszczają nerwy z powodu wielogodzinnego tkwienia w kolejce i złej organizacji. Niektórzy siedzą w ratuszu od godziny 6. Z chęcią poszliby do domu, ale zawarli umowę, więc muszą ją otrzymać, a więc czekać na załatwienie wszystkich procedur związanych ze zdaniem dokumentacji wyborczej. Odebraliśmy już kilka telefonów od rodziców młodych ludzi, którzy zostali członkami komisji obwodowych, a teraz czują się oszukani, bo zarobią znacznie mniej niż członkowie tych komisji, które wydawały karty do głosowania, a mają więcej obowiązków i stracą więcej czasu – informuje gp24.pl.
Czy skoro żyjemy w epoce Internetu, nie warto byłoby porzucić tę archaiczną, nieefektywną i kosztowną metodę głosowania na kartce i ich liczenia? Zdecydowanie lepszą opcją byłoby głosowanie Internetowe na podstawie chociażby numeru PESEL i własnego hasła. Niestety, zbyt szybko normalności i rozwoju w państwie PO-PiS-u nie ma co się spodziewać…
Źródło: gp24.pl
