Kto powiedział, że warto głosować tylko na PiS i PO, bo cała reszta nie ma szans? O błędności tego stwierdzenia przekonali się wyborcy, którzy oddali głos na Bezpartyjnych Samorządowców i Konrada Rytla. Na Mazowszu mamy do czynienia dzięki temu z bardzo ciekawą sytuacją.
O tym kto będzie rządził na Mazowszu zdecyduje kandydat prawicy, ale prawdziwej, a nie tej PiS-owskiej, Konrad Rytel. W wyborach do Sejmiku Województwa Mazowieckiego sytuacja wygląda następująco: Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 25 mandatów, Koalicja Obywatelska + Polskie Stronnictwo Ludowe 25 mandatów, a jeden przypadł w udziale Bezpartyjnym Samorządowcom.
Z ich list do sejmiku dostał się człowiek prawicy – Konrad Rytel, dziś 68-letni samorządowiec z doświadczeniem. Z wykształcenia jest mgr. inż. budownictwa lądowego, a w działalność samorządową angażuje się od 1990 roku.
W latach 1990–1998 był radnym gminy Wołomin, a w kolejnych ośmiu latach, 1998–2006, radnym powiatu wołomińskiego. W 1997 roku kandydował bezskutecznie do Sejmu RP z list AWS-u, ale w 2001 roku po zwolnieniu mandatu mógł zostać posłem, jednak nie skorzystał z tej okazji.
W ostatnich latach Rytel „pełni funkcję prezesa Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, angażuje się w działania służące wychowaniu patriotycznemu, ochronie miejsc pamięci narodowej, wspiera działania na rzecz ochrony życia”. W wyborach samorządowych był kandydatem Bezpartyjnych Samorządowców do Sejmiku województwa Mazowieckiego.
Arcyciekawie na #Mazowsze. @pisorgpl 25 mandatów i @K_Obywatelska z @nowePSL 25. Języczkiem u wagi Konrad Rytel z @bezpartyjni_org któremu zawsze bliżej było do prawicy… #wyborysamorzadowe2018 @StruzikAdam @SasinJacek
— Tomasz Marciniuk (@MarciniukTomasz) October 23, 2018
Źródło: Twitter/Wikipedia/NCzas