Russia Today zaprezentowała na swojej stronie internetowej informacje o tym, że na Czerwonej Planecie istnieje życie, ale fakt ten jest ukrywany przez Amerykanów. „Tajemnicza eksplozja, po której powstała na 2 tys. km długości smuga dymu jest dowodem na terraforming prowadzony potajemnie przez NASA na Marsie” – twierdzą internauci skupieni wokół grupy „secureteam10”.
„Secureteam10” opublikował w sobotę film, który do tej pory obejrzano już prawie pół miliona razy! Zwraca się w nim uwagę na tajemniczą smugę dymu, która ciągnie się na Marsie przez 2 tys. kilometrów. – NASA i inne agencje kosmiczne twierdzą, że wulkany na Marsie są nieaktywne od 15 milionów lat. […] Na zdjęciach widzimy masywny pióropusz dymu – mówi narrator.
– Nastąpiła eksplozja. Nie wiem, czy to był wulkan, czy coś zdetonowanego – powiedział Tyler Glockner z secureteam10.
Czy NASA nas okłamuje? Oskarżenia tego typu pojawiły się w sieci w błyskawicznym tempie. Jeden z internautów stwierdził, że pod powierzchnią Marsa prowadzone są operacje terraformujące mające na celu zmianę klimatu planety. Powołuje się przy tym na kratery utworzone od uderzeń piorunów, które mają być dowodem na używanie zaawansowanej technologii. – Zbyt wiele przypadków, by to zignorować. NASA musi przestać być policją społeczności naukowej – apeluje.
– NASA jest gówno-agencją obsadzoną przez samozwańców i kłamców. Mars to żyjąca planeta i wie to każdy, kto obserwował ją przez ostatnie 50 lat – ocenił inny internauta.
Oliwy do ognia dodał fakt, że film został opisany przez jeden z brytyjskich tabloidów, który podpowiedział kilka innych teorii spiskowych. Marsjański łazik Curiosity doznał tajemniczego błędu podczas burzy piaskowej, przez który był offline przez kilka miesięcy. Teleskopy Hubble’a i Chandry zostały umieszczone w trybie awaryjnym zachowując jedynie podstawowe funkcje. NASA wyraźnie milczała również na temat wielkiej smugi dymu na marsjańskim niebie.
– Żadne obserwacje Marsa i jego atmosfery w oparciu o ziemię lub przestrzeń kosmiczną nie dały wiarygodnych dowodów na aktywny wulkanizm zachodzący w dzisiejszych czasach lub w najnowszej historii – powiedział Elliot Sefton-Nash, pracownik Europejskiej Agencji Kosmicznej.
– Obserwacje wykonane 24 września przez Wizualną Kamerę Monitorującą (VMC) na statku kosmicznym Mars Express ESA, pokazują chmurę zorientowaną w przybliżeniu na wschód-zachód i około 2 tys. km długości, a także cień rzucany na marsjańską powierzchnię poniżej – skomentował pracownik ESA.
– Wiadomo, że w tym regionie tworzą się pory roku i są związane z wulkanami, ponieważ ich topografia wpływa na warunki atmosferyczne. Jest to dobrze udokumentowane zjawisko i istnieje kilka artykułów naukowych dokumentujących i wyjaśniających proces oraz podkreślających sezonową regularność występowania w tym regionie – wyjaśnił Sefton-Nash.
Źródła: rt.com/youtube.com
