Szukają „niezadowolonych, którzy daliby się przeciągnąć na stronę PiS-u”. Mogą być nawet z Koalicji Obywatelskiej

Jarosław Kaczyński. / fot. PAP/Leszek Szymański
Jarosław Kaczyński. / fot. PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

PiS zobowiązał kilku posłów ugrupowania do negocjacji w terenie dotyczących ewentualnych koalicji w sejmikach wojewódzkich, tam gdzie partia nie zdobyła samodzielnej większości – dowiedziała się PAP w źródłach zbliżonych do kierownictwa PiS.

Według radia RMF FM za układanie powyborczych koalicji w sejmikach odpowiedzialny jest poseł PiS, szef KPRM Michał Dworczyk.

REKLAMA

Według informatorów PAP w PiS, kierownictwo partii wyznaczyło „grupę” kilku posłów, którzy są szczególnie odpowiedzialni za budowę potencjalnych sojuszy w sejmikach. Ich pracę nadzorować ma właśnie Dworczyk.

Jak podało RMF FM Dworczyk „ma wyczuć nastroje wśród samorządowców i szukać niezadowolonych, którzy daliby się przeciągnąć na stronę PiS-u” nie wykluczając nikogo: ludowców, SLD, kandydatów bezpartyjnych, a nawet Koalicji Obywatelskiej.

Chodzi przede wszystkim – jak podaje stacja – o Mazowsze, Śląsk i Dolny Śląsk, bo wszędzie tam przyszłość PiS-u zależy od zdolności do porozumienia.

Z oficjalnych informacji wynika, że PiS jak dotąd uzyskał samodzielną większość w sejmiku woj.: podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, łódzkiego oraz małopolskiego. Ze źródeł PAP wynika, że na Dolnym Śląsku i na Śląsku trwają rozmowy nad możliwymi większościami. Podobne informacje pojawiły się w kontekście Mazowsza.

Marszałek Mazowsza Adam Struzik został zapytany przez PAP o nieoficjalne doniesienia medialne, z których wynika, że dwóch radnych sejmiku woj. mazowieckiego – z ramienia ludowców – miałoby rozważać przejście do PiS, co miałoby dać tej partii przewagę i możliwość samodzielnego rządzenia na Mazowszu.

„Nic mi o tym nie wiadomo. To są czyste spekulacje” – podkreślił Struzik, zaznaczając jednocześnie, że jeszcze nie ma oficjalnych wyników.

Oświadczył, że nawet jeśli takie propozycje ze strony PiS padają, to żaden ludowiec nie wejdzie w taką koalicję. „Jestem pewny swoich ludzi, bo są to poważne osoby” – wskazał Struzik.

(PAP)

REKLAMA