Powstała gra „Idź za Jezusem: GO”, stylizowana na Pokemon GO. Ma błogosławieństwo papieża. Nowoczesna ewangelizacja czy kato-kicz? [VIDEO]

REKLAMA

Niedawno przez kilka tygodni świat oszalał na punkcie gry na smartfony „Pokemon: GO!”. Najwyraźniej idąc za ciosem, z okazji kolejnych Światowych Dni Młodzieży postanowiono na jej podstawie utworzyć wersję chrześcijańską. Chodząc po ulicach można będzie… łapać świętych i męczenników.

„Idź za Jezusem Chrystusem: GO” (ang. Follow JC: GO) to gra na smartfony stworzona z myślą o chrześcijanach. Jej producentem jest Fundación Ramón Pané. Aplikację postanowiono stworzyć z myślą o Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w Panamie w przyszłym roku.

REKLAMA

Mechanizm gry jest bardzo podobny do niezwykle popularnej w niedawnym czasie gry „Pokemon: GO”. Gracze chodząc po ulicach napotykali na stworki japońskiej produkcji i mogli je łapać, hodować i walczyć z nimi. Tutaj natomiast w miejsce potworków wstawiono świętych, męczenników oraz biblijne postaci. Użytkownicy zbierają ich, by zebrać jak najlepszą „Drużynę E” („E” od „ewangelizacji”). Aplikacja korzysta również z GPS-a, by ustalić położenie gracza.

Amerykański portal dla katolików „Crux Now” poinformował też, że aplikację pochwalił sam papież Franciszek. Została mu ona przedstawiona w Rzymie na początku tego miesiąca. – Papież Franciszek nie jest osobą bardzo technologiczną, ale był pod wrażeniem, zrozumiał ideę i to, co próbowaliśmy zrobić: połączyć technologię z ewangelizacją – powiedział Ricardo Grzona, dyrektor wykonawczy Fundación Ramón Pané.

W grze zamiast walk, będziemy odpowiadać na pytania. Dla przykładu, Mojżesz może poprosić o poprawne przypisanie cytatu z Biblii. Gdy gracz będzie w realnym życiu przechodził koło kościoła, wyskoczy powiadomienie i zachęta do zatrzymania się i odmówienia modlitwy. Użytkownicy mogą również przekazać pieniądze na cele charytatywne za pośrednictwem aplikacji.

Obecnie istnieje jedynie hiszpańska wersja gry, ale planuje się rozszerzenie na kolejne wersje językowe.

Źródło: rp.pl

REKLAMA