Kapitan Państwo atakuje w Niemczech. Kościoły muszą zatrudniać w swoich instytucjach osoby, które są innego wyznania

Bundestag z niemiecką flagą/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Bundestag z niemiecką flagą/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Skandaliczny wyrok niemieckiego sądu! Okazuje się, że pracodawca kościelny nie może odmówić zatrudnienia do pracy osoby, która jest innego wyznania, niż reprezentuje to dana instytucja. Może być to bowiem „dyskryminacja” pracownika!

Federalny Sąd Pracy w Erfurcie orzekł, że „instytucje kościelne nie mogą uczynić członkostwa w Kościele podstawowym warunkiem ubiegania się o pracę”. Orzeczenie ma związek ze sprawą, którą wniosła mieszkanka Berlina przeciwko Diakonii – największemu protestanckiemu pracodawcy w Niemczech.

REKLAMA

W 2012 roku kobieta aplikowała na posadę referentki w Ewangelickim Biurze Diakonii i Rozwoju. Aplikację odrzucono. Zdaniem kobiety, najważniejszą sprawą był fakt, że nie jest ona członkiem wspólnoty ewangelickiej. W związku z tym wniosła pozew o dyskryminację ze względu na religię.

Decyzją sądu, Diakonia musi wypłacić odszkodowanie niedoszłej pracownicy w wysokości prawie 3,9 tys. euro (prawie 17 tys. zł). Sędziowie nie mogli bowiem wykluczyć, że padła ofiarą dyskryminacji. Ponadto orzekli, że „nie istnieje żadne prawdopodobne lub znaczące niebezpieczeństwo” naruszenia etosu grupy religijnej z powodu, że osoba ubiegająca się o pracę nie jest członkiem protestanckiej wspólnoty.

Prezes Diakonii Ulrich Lilie jest rozczarowany wyrokiem. Jego zdaniem, wyrok wprowadza nowe orzecznictwo, które „ma znaczący wpływ na naszą samoświadomość”. – Możemy robić wszystko przez prawo udzielania poleceń, wtedy nie będziemy potrzebować już protestanckich chrześcijan w naszych instytucjach – powiedział i dodał, że Diakonia przeanalizuje wyrok i być może skieruje go do Trybunału Konstytucyjnego.

Źródło: dw.com

REKLAMA