Polak „bohaterem” niemieckiej autostrady A10. Prowadził tira „niewyobrażalnie pijany”

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP: Grzegorz Michałowski
REKLAMA

Kolejny polski kierowca, który staje się niechlubnym bohaterem policji oraz mediów w Niemczech. Tym razem 59-letni kierowca TIR-a, który jak to określono był „niewyobrażalnie pijany”.

Do zatrzymania Polaka doszło w okolicach Berlina, a dokładniej na parkingu przy autostradzie A10 w pobliżu miejscowości Oranienburg.

REKLAMA

Jak podano, mężczyzna jechał w kierunku Hamburga i zatrzymał się, aby spożyć szybki posiłek. To tam inni kierowcy zobaczyli jego dziwne zachowanie i postanowili wezwać policję.

Mundurowi podjechali na miejsce i jak zwykle w takiej sytuacji chcieli sprawdzić stan trzeźwości kierowcy. Niestety 59-latek był na tyle pijany, że nie był w stanie wydmuchać strumienia powietrza co pozwoliłoby na poprawne przeprowadzenie badania.

W związku z zaistniałą sytuacją został odwieziony na badanie krwi. Jak informuje brandenburska policja – „Dokładny wynik nie jest jeszcze znany”.

Polak został zatrzymany do czasu szczegółowego wyjaśnienia sprawy. Stracił prawo jazdy oraz zapłacił wysoką grzywnę za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Prawdopodobnie na tym się jednak nie skończy, a sprawa trafi do sądu. Praktycznie pewne jest zasądzenie kilkuletniego zakazu wjazdu na teren Niemiec.

źródło: WP.pl / NCzas.com

REKLAMA