Warszawa zapłaci miliard złotych. W innych miastach niewiele lepiej. „To dobija samorządy”

Warszawa/fot. Pixabay
Warszawa/fot. Pixabay
REKLAMA

W przyszłym roku bogate gminy wypłacą o 100 milionów złotych więcej niż w obecnym. Najwięcej zapłaci Warszawa – już drugi raz straci ponad miliard złotych. Politycy stwierdzają, że tzw. „janosikowe” po prostu dobija samorządy i konieczne są zmiany systemowe.

Z danych ministerstwa finansów wynika, że system „janosikowego” coraz bardziej niszczy tych, którzy muszą oddawać swoje dochody biedniejszym gminom. Tylko w tym roku 94 gminy wypłaciły prawie 614 mln zł, zaś w przyszłym 106 gmin straci prawie 700 mln zł.

REKLAMA

To kwestia dobrej koniunktury i zwiększających się wpływów podatkowych samorządów. Pamiętajmy jednak, że mówimy o sytuacji sprzed dwóch lat, bo z takim opóźnieniem janosikowe jest naliczane. Tak długo, jak trwa koniunktura, wszystko jest w miarę porządku. Gorzej, gdy następuje spowolnienie gospodarcze, jak np. w 2009 r., co się jeszcze zbiegło z obniżeniem stawek podatkowych, a samorządowi płatnicy janosikowego muszą płacić za eldorado sprzed dwóch lat – tłumaczy dr Aleksander Nelicki, ekspert ds. finansów komunalnych.

Najwięcej wpłaci Warszawa. Odda ona 368,6 mln złotych tylko na szczeblu gminnym. Oprócz tego musi zapłacić na szczeblu powiatowym kwotę 683 mln zł. Łącznie mamy więc ponad miliard złotych.

Na szczeblu wojewódzkim tylko jeden region dokona w przyszłym roku wpłaty – Mazowsze. Wysokość haraczu wyniesie 509 mln zł, czyli będzie większy o 132 mln zł, niż w tym roku.

Wpłaty na janosikowe to jednocześnie pieniądze, których nie wydamy na drogi, doposażenie szpitali czy wodociągi. Wpłaty wydają się zbyt wysokie i konieczne są jakieś rozwiązania systemowe. Pytanie, jak zachowa się rząd i czy rozwiązanie będzie korzystne dla Mazowsza. Na razie nasz region ratuje to, że po wyroku TK z 2014 r. ustawodawca przygotował by-pass w postaci obniżenia naszej corocznej wpłaty – mówi Marta Milewska z urzędu marszałkowskiego województwa mazowieckiego.

To nie my wymyśliliśmy ten system, tylko rząd Leszka Millera. Pracujemy nad reformą, bo też uważamy, że system jest wypaczony – przekonuje jeden z polityków PiS.

Najbardziej optymalnym terminem wprowadzenia nowych zasad będzie 2019 r. Tak, aby stanowiły one podstawę do wyliczenia subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego na 2020 r. – zapowiada ministerstwo finansów.

Jak słyszymy w resorcie, przy ustalaniu wpłat na janosikowe nowe rozwiązania będą uwzględniały wskazania Trybunału Konstytucyjnego dotyczące m.in. zagwarantowania jednostkom samorządu terytorialnego zachowania „istotnej części dochodów na realizację zadań własnych”.

Źródło: interia.pl

REKLAMA