Najbardziej absurdalne pomysły PiS. „Morawiecki oszalał! Podatek 75% za wypłatę odkładanych przez Polaków pieniędzy”

Mateusz Morawiecki. fot. PAP
Mateusz Morawiecki. fot. PAP
REKLAMA

W czasie swojej kadencji miłościwie nas opodatkowujący rząd wprowadził wiele absurdalnych rozwiązań, na szczęście część z nich została wycofana. Z okazji kolejnych podatków Prawa i Sprawiedliwości przypominamy te, które szczególnie zwróciły uwagę naszych czytelników i były najbardziej idiotyczne. Już w ubiegłym roku informowaliśmy na wolnosc24.pl o tym, że Mateusz Morawiecki chce wprowadzić podatek 75 procent za wypłatę odkładanych pieniędzy.

Przekształcenie OFE (Otwarte Fundusze Emerytalne) w trzeciofilarowe Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) miało ułatwić Polakom dysponowanie zgromadzonymi na nich pieniędzmi. Teraz okazuje się, że pieniędzmi, owszem, łatwiej będzie dysponować pod warunkiem jednak, że oddamy fiskusowi aż 3/4 swoich oszczędności.

REKLAMA

Zasady wypłat z funduszy reguluje projekt ustawy o przekształceniu OFE w fundusze inwestycyjne i przeniesieniu ich środków na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Autorzy projektu oczywiście spodziewali się, że Polacy będą chcieli po środki, które przez 18 lat odkładali w OFE. Zrobili więc wszystko, aby ich do tego zniechęcić.

Po pierwsze – do końca 2019 roku nie będzie można wycofać pieniędzy w ogóle. Po drugie – od początku 2020 do końca 2024 roku będzie można wypłacić nie więcej niż 10 proc. wartości środków zapisanych na rachunku. Po trzecie – wypłacane wtedy pieniądze będą obłożone 75-procentowym podatkiem.

Dopiero po 2024 roku pieniądze z obecnych OFE będzie można wyjąć na zasadach, które dziś obowiązują w III filarze. Ale nawet po 2024 roku wycofanie pieniędzy pochodzących z OFE nie będzie opłacalne: zapłacimy za to fiskusowi prawie 1/5 wyjmowanej sumy.

Resort finansów wprowadził też dużo bardziej restrykcyjne zasady dotyczące wycofywania środków z pracowniczych programów kapitałowych (PPK). Jak widać dla polskiego fiskusa człowiek nie liczy się w ogóle. Bo co można powiedzieć o sytuacji, kiedy ktoś wpadł w długi, na przykład z powodu śmierci małżonka i mógłby je spłacić z pieniędzy z III filaru, a nie może?

Źródło: wolnosc24.pl

REKLAMA