Zamordowali ją w hotelu robotniczym? Czy Paulina D. zginęła z rąk cudzoziemców?

fot: facebook.com
REKLAMA

Odnalezione w piątek w Łodzi zwłoki to ciało poszukiwanej od tygodnia 28-letniej kobiety – potwierdziła łódzka policja i prokuratura.

Ludzkie zwłoki zostały odnalezione wczoraj w okolicy Stawów Jana. Od tamtego czasu policja i prokuratura nie podawały żadnych informacji, tłumacząc się dobrem śledztwa.

REKLAMA

Wcześniej łódzka prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące bezprawnego pozbawienia wolności 28-letniej Pauliny D., której zaginięcie zgłoszono w minioną sobotę w Łodzi.

Kobieta wyszła z domu w piątek, by wieczorem spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny – co zapisały kamery monitoringu – na jednej z łódzkich ulic. Policja zidentyfikowała tożsamość mężczyzny. Okazało się, że jest to obcokrajowiec.

Z zapisów miejskiego monitoringu wynika, że Dynkowska po raz ostatni widziana była o godz. 8 w sobotę na skrzyżowaniu al. Kościuszki i ul. Zielonej. Towarzyszył jej nieznany mężczyzna w wieku 40-50 lat. Policja prosi o kontakt świadków tego zdarzenia oraz wszystkie osoby, które mogą udzielić informacji o zaginionej.

Jak podaje telewizja Superstacja na swojej stronie internetowej 28-latka najprawdopodobniej zamordowana w łódzkim hotelu robotniczym. Aresztowano trzech obywateli Gruzji.

źródło: PAP superstacja.tv

REKLAMA