Kukiz przyznaje się do winy i przeprasza. „Wczoraj przypomniałem sobie… popłynąłem… przepraszam… poprawię się”

Paweł Kukiz. Foto: PAP/Tytus Żmijewski
Paweł Kukiz. Foto: PAP/Tytus Żmijewski
REKLAMA

Paweł Kukiz wreszcie przemówił ludzkim głosem. Po piątkowym skandalu i sobotnich głupich tłumaczeniach wreszcie na trzeci dzień, dzień święty, uczciwie się przyznał i przeprosił.

Przypomnijmy. W piątek na Twitterze Paweł Kukiz skomentował dyskusję posła Jacka Wilka i Obywatela DC z bardzo dziwnym „poczuciem humoru”. Kukiz wówczas napisał: „I taki bacik po pupci…. :-) Widze to ! Wilk w ekstazie ( w ponczochach) , łajany przez Jakubiaka w kadzi a obok masturbujacy się Korwin przy odbycie Koernela :-) Kto bedzie najładniejszy – dostaje wodociągi w Radomiu ;-)”

REKLAMA

W sobotę próbował naprawić swój błąd i zaczął wciskać twitterowiczom, że ktoś mu przejął konto. Oczywiście nikt mu nie uwierzył i został wyśmiany. W sobotę Kukiz tak się tłumaczył: „W związku z sytuacją, że utraciłem kontrolę nad swoim kontem na tweeterze zmuszony jestem konto zlikwidować, co uczynię jutro o 8smej rano.”

W niedzielę przyszła głębsza refleksja i wreszcie Paweł Kukiz postanowił przyznać się do błędu i przeprosić. Tym razem na Facebooku (pisownia oryginalna).

„W Niedzielę nigdy co prawda o polityce nie piszę ale dziś muszę zrobić wyjątek. Wczoraj przypomniałem sobie, że to jednak piątkowa noc przejęła i mnie i moje konto na tweeterze … :-) :-(

Kogo nigdy w życiu taki „piątek” nie przejął – niech pierwszy rzuci kamieniem! Na usprawiedliwienie mogę dodać jedynie, że odreagowanie po ciężkiej kampanii, odejście posła Kuleszy i knucia wewnątrz Klubu trochę mnie przerosły. Nie jestem cynikiem, by to wszystko po prostu po mnie spłynęło, więc sam popłynąłem…

Oczywiście bardzo przepraszam za wulgaryzmy. To nie powinno mieć miejsca. Czasem jeszcze niestety scena polityczna myli mi sie z rockową :-( :-)

Obiecuję solennie, że się poprawię. Dobrej Niedzieli.”

REKLAMA