
Dachowaniem zakończył się rajd kobiety z dwojgiem dzieci na warszawskiej Białołęce. Trzy osoby wylądowały w szpitalu, czwarta nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Do wypadku doszło około godziny 7 rano na ulicy Cieślewskich na Białołęce, w pobliżu aresztu śledczego na Białołęce. Samochód osobowy wypadł z jezdni i uderzył w drzewo.
Jak podaje policja, do szpitala trafiły trzy osoby: kierująca i jej dwoje dzieci, syn w wieku 21 lat i dziewięcioletnia córka. W aucie jechała też czwarta pasażerka ale nie odniosła poważniejszym obrażeń.
Przyczyny wypadku nie są znane. Kierująca była trzeźwa. Policja wstępnie przyjmuje, że była nią nadmierna prędkość. Jest to zrozumiałe nie tylko w świetle śladów jakie zostawiło Audi na drodze przed uderzeniem w drzewo, ale także ze względu na naklejkę na tylnej szybie:”Warsaw Night Racing”
Na ulicy Cieślewskich na Białołęce samochód osobowy wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Jak podaje policja, do szpitala trafiły trzy osoby: kobieta oraz jej dwoje dzieci.
Szczegóły>>>https://t.co/lGdZnNHksf pic.twitter.com/7bR40Dr7wN
— TVN Warszawa (@tvnwarszawa) October 28, 2018