Paulina Dynkowska nie żyje. Jej brat ma ostatnią prośbę do wszystkich. Gruzin i Białorusinka z wnioskami o areszt. Morderca wciąż na wolności?

Paulina Dynkowska. Foto: policja
Paulina Dynkowska. Foto: policja
REKLAMA

Przed zaginięciem Paulina Dynkowska była widziana na jednej z łódzkich ulic w towarzystwie nieznanego mężczyzny. Łódzka prokuratura skierowała do sądu dwa wnioski o areszt dla 41-letniego obywatela Gruzji i 44-letniej obywatelki Białorusi, podejrzanych m.in. o zatajenie zabójstwa 28-letniej Pauliny. Zwłoki młodej kobiety odnaleziono w piątek w Łodzi. Zabójca kobiety jest nadal poszukiwany.

O wnioskach do sądu poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Mają być rozpatrywane w niedzielę. W niedzielę zapadnie też decyzja, jakie zarzuty usłyszy trzeci zatrzymany w związku ze sprawą. To 38-letni Gruzin – jego rola w całej sprawie wciąż jest ustalana przez śledczych.

REKLAMA

Zaginięcie 28-letniej Pauliny Dynkowskiej zgłoszono w sobotę 20 października. Paulina wyszła z domu w piątek, by spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny na jednej z łódzkich ulic.

Została zamordowana

Prokuratura ustaliła, że Paulina została zamordowana w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Łodzi.Do zabójstwa doszło w sobotę przed południem, a przed godz. 18.00 zwłoki zostały zapakowane w torbę i owinięte folią i przewieziono je do lasku w okolicach Stawów Jana.

Ciało zostało odnalezione dopiero w piątek 26 października. Na zwłokach 28-latki stwierdzono rany kłute, które najprawdopodobniej doprowadziły do śmierci. Szczegóły będą znane po poniedziałkowej sekcji zwłok.

Kto zabił?

W sprawie zatrzymane zostały trzy osoby – 44-letnia Białorusinka, która usłyszała zarzuty niezawiadomienia o zbrodni zabójstwa oraz składania fałszywych zeznań; 41-letni Gruzin podejrzany także o niezawiadomienie o zabójstwie i 38-letni też Gruzin, któremu jeszcze nie postawiono zarzutów.

Według prokuratury nadal poszukiwany jest sprawca zbrodni. Ze względu na dobro postępowania śledczy wstrzymują się od przekazywania bliższych informacji co do dokonanych ustaleń.

Brat Pauliny, Łukasz, zaapelował do wszystkich na Facebooku.

„Jak już pewnie wiecie finał tej historii okazał się tragiczny. Z tego miejsca z całego serca dziękuję Wam wszystkim, wszystkim zaangażowanym osobom, a były ich setki.
Wszyscy którzy znali osobiście moja siostrę wiedzą jaka wspaniałą osobą była, jest i będzie.

Ostatnia prośba – usuńcie proszę wszystkie udostępnione w tej sprawie posty.
Dziękuję”

Źródło: PAP/rmf24

REKLAMA