W odmętach dziennikarskiego fachu. Korespondent TVP Cezary Gmyz podał się za studentkę… by czytać „Gazetę Wyborczą” za darmo

Cezary Gmyz. PAP, Fot: Arek Markowicz
REKLAMA

Korespondent TVP w Berlinie, Cezary Gmyz, pochwalił się na Twitterze, iż korzystał z fałszywej tożsamości oraz numeru PESEL, aby uzyskać bezpłatny dostęp do artykułów „Gazety Wyborczej”. Swoje postępowanie tłumaczy wyłudzaniem danych przez gazetę.

Od ponad miesiąca korzystam z darmowej, cyfrowej prenumeraty wyborczej dla studentów. A właściwie studentek bo zarejestrowałem się przy użyciu generatora PESEL jako studentka Gudrun Maschingewehr czy jakoś tak – czytamy.

REKLAMA

Wpis wywołał lawinę krytyki pod adresem dziennikarza, który twierdzi, że domaganie się dostępu do PESELi jest mocno dyskusyjne.

Padła krótka wymiana zdań między Gmyzem a Romanem Imielskim z 'Wyborczej’, który zarzucił korespondentowi TVP oszustwo.

Nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu. Uważałem, że wyłudzanie PESELi w ten sposób jest co najmniej kontrowersyjne. Więc sprawdziłem, czy można to obejść. Pisałem o tym już na Twitterze. Sama Gazeta jest owocem zwykłego złodziejstwa. Ukradziono ją Solidarności – tłumaczy i dodaje, że zrezygnował z prenumeraty już po tygodniu określając gazetę mianem 'sekty’.

REKLAMA