Niczym Radio Erewań! Duda o Marszu Niepodległości: Nie stawialiśmy warunków, ale organizatorzy MN nie mogli zagwarantować ich spełnienia

Prezydent Andrzej Duda. / Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Rano prezydent zaprasza na Marsz Niepodległości, a potem z niego rezygnuje. Tak czy inaczej, Stowarzyszenie Marsza Niepodległości podtrzymuje zaproszenie z propozycją przemawiania prezydenta jako pierwszego.

Wczoraj rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski poinformował, że prezydent Andrzej Duda jednak nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości z powodu kalendarza. Mimo to organizatorzy Marszu Niepodległości wciąż podtrzymują zaproszenie dla głowy państwa.

REKLAMA

Zaproszenie cały czas jest aktualne. Rozmowy rzeczywiście się toczyły i wydawało mi się, że przebiegały w dobrej atmosferze. Nie stawialiśmy żadnych warunków, tym bardziej zaporowych. Chcieliśmy żeby prezydent otwierał Marsz Niepodległości i przemawiał na samym początku – mówi Witold Tumanowicz, wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Z naszej strony intencje zawsze były szczere i wydawało nam się, że szczere są także po stronie Kancelarii Prezydenta – dodaje.

Rzecznik prezydenta z kolei powiedział, że prezydent chciał uczestniczyć w MN wraz z innymi politykami. – Pan prezydent wielokrotnie zapraszał wszystkie środowiska. Byli prezydenci odmówili, nie chcą brać udziału w tym wielkim wydarzeniu dla Polski, także niektórzy szefowie partii odmówili, w związku z tym bardzo ciężko iść w marszu, w którym nie będziemy wszyscy razem – mówił podczas programu „Wydarzenia i Opinie” w Polsat News.

Jednym z naszych warunków, właściwie jedną z próśb, było, żebyśmy wszyscy byli w jednych barwach, mieli wszyscy tylko biało czerwone flagi i nie ukrywam, że stowarzyszenie nie było w stanie zapewnić, że inne rzeczy się nie pojawią na tym marszu. To też miało ogromne znaczenia dla takiej, a nie innej decyzji prezydenta – dodał Spychalski.

Źródło: gazeta.pl

REKLAMA