
„Powstał komitet budowy pomnika gen. Tadeusza Jordan Rozwadowskiego. Chcielibyśmy, żeby pomnik stanął na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Szczegóły na Konferencji Prawicy 24 listopada. Piszę dziś, bo wprawdzie grób Generała istnieje na Cmentarzu Orląt, ale stoi pusty. Warto może zagadkę rozwikłać” – napisał na Twitterze Tomasz Sommer.
Inicjatywę redaktora naczelnego naszego portalu oficjalnie poparł między innym Sławomir Cenckiewicz – historyk, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego imienia gen. broni Kazimierza Sosnowskiego.
„Popieram! I poszukajmy go pod tą ulicą którą mu Sowieci we Lwowie na grobie położyli. Prezesie @ipngovpl proszę spróbować podjąć rozmowy z Ukraińcami ! To racja stanu!” – napisał Cenckiewicz.
Przypomnijmy, gen. Tadeusz Jordan Rozwadowski to jedna z największych postaci polskiego wojska w XX wieku. Generał broni został 28 października 1918 mianowany generałem dywizji i szefem sztabu Wojsk Polskich.
Z chwilą powołania przez Radę Regencyjną na szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego stał się prawdziwym organizatorem centralnych instytucji wojskowych na terenie odradzającej się Polski. To z jego inicjatywy powstały między innymi oddziały kawalerii Wojska Polskiego. Do momentu przekazania pełni władzy Józefowi Piłsudskiemu pełnił funkcję naczelnego dowódcy.
W 1920 roku brał udział w wojnie Polsko-Bolszewickiej, gdzie wykazał się ogromną sprawnością dowódczą. Dowodził osobiście polską armią podczas Bitwy Warszawskiej. Historycy nie mają wątpliwości, że to właśnie plan opracowany przez Rozwadowskiego i jego dowództwo pomogło w zwycięstwie nad bolszewikami.
Po zakończeniu działań wojennych „blask zwycięstwa” został przeniesiony na Józefa Piłsudskiego, a działania Rozwadowskiego sprowadzano na margines. Generał nie brał jednak udziału w dyskusji bo jak stwierdził – „dla dobra Polski, dla dobra stosunków z Francją, dla podtrzymania prestiżu marszałka Piłsudskiego jako głowy państwa, gdy ten stroił się w częściowo niezasłużone wawrzyny”.
W trakcie zamachu majowego 1926 roku pełnił funkcję dowódcy obrony Warszawy. Jego wojska zostały jednak wyparte z Warszawy, a Rozwadowski wraz z generałami Zagórskim, Malczewskim i Jaźwińskim zostali oskarżeni o przestępstwa kryminalne i osadzeni w więzieniu, w skandalicznych warunkach. Zdaniem niektórych badaczy to właśnie wtedy postanowiono otruć gen. Rozwadowskiego, malując ściany jego celi farbą z arszenikiem.
Generał Rozwadowski zmarł 18 października 1928 roku. Ostatnią jego wolą było pochowanie go na Cmentarzu Obrońców Lwowa wśród żołnierzy, którymi dowodził w 1918 roku.
Ze względu na późniejszą profanację i likwidację cmentarza przez działaczy ZSRR do dziś nie wiadomo, gdzie dokładnie znajduje się ciało generała.
źródło: twitter.com / Wolność24.pl