Biedronka i Lidl ścigają się na sklepy „tax free”. Zwrot podatku VAT możliwy już przy zakupach za 200 złotych. Trzeba tylko mieć paszport kraju spoza Unii Europejskiej

Biedronka kontra Lidl. / foto: Facebook
Biedronka kontra Lidl. / foto: Facebook
REKLAMA

Biedronka kontra Lidl. Jak się okazuje największe polskie dyskonty rywalizują nie tylko w swoich zwykłych marketach, ale także w segmencie tzw. sklepów specjalnych. Mówiąc dokładnie chodzi o sklepy „tax free”. Sklepów z taką ofertą przybywa.

Jak wiadomo w Polsce przebywa kilka milionów imigrantów ze Wschodu. Nasz kraj staje się coraz popularniejszym kierunkiem turystycznym, a przede wszystkim rynkiem pracy. Takiej okazji nie mogły przepuścić największe sieci handlowe.

REKLAMA

Jak pisze portal money.pl sposobem jakim chcą przyciągnąć klientów spoza Unii Europejskiej, jest umożliwienie im zwrot podatku VAT. Każdy obywatel spoza UE może żądać takiego zwrotu przy opuszczaniu terenu Wspólnoty. Tym tropem poszły m.in. Biedronka i Lidl. Pierwsza z nich oferuje zakupy „tax free” już od 2014 r.

Biedronka jeszcze w 2016 roku miała 170 sklepów z możliwością uzyskania zwrotu podatku VAT od klientów spoza Unii Europejskiej.

Dziś jest ich już 420. W większości w województwach wschodnich – na Podlasiu czy Lubelszczyźnie, ale również na Mazowszu czy w woj. kujawsko-pomorskim.

Lidl również rozwija tego typu ofertę i na dziś ma już 150 takich sklepów.

Obie sieci oferują zwrot podatku VAT przy zakupach za minimum 200 złotych. By skorzystać z tej opcji klient musi posiadać ważny paszport lub jego kserokopię.

Dlatego np. Ukraińcy w Polsce mogą za wszystko w Lidlu i Biedronce w rezultacie zapłacić za większość produktów aż o 23 proc. mniej! Dlatego VAT to wróg Polaków i wszystkich innych obywateli UE.

Nczas.com/ money.pl

REKLAMA