Banderowskie obłąkanie. Ukraińcy liczą, że „prędkość wiercenia zwiększy się kilkukrotnie”, bo nazwali platformę wiertniczą imieniem założyciela zbrodniczej organizacji

Zdjęcie ilustracyjne: Ukraina. Manifestanci z portretem Stefana Bandery. Foto: PAP
Zdjęcie ilustracyjne: Ukraina. Manifestanci z portretem Stefana Bandery. Foto: PAP
REKLAMA

„Mamy też następującą hipotezę: jeśli nadamy nowym instalacjom nazwy na cześć bohaterów, którzy w ciągu wieków walczyli o naszą ojczyznę, to prędkość wiercenia zwiększy się kilkukrotnie” – czytamy w informacji prasowej firmy Ukrhazdobycza. Przedsiębiorstwo właśnie nazwało nowe, gazowe platformy wiertnicze.

Sama informacja ciekawa może być wyłącznie dla ekspertów ds. energetyki. Ukraińcy podjęli właśnie rekonstrukcję przestarzałych platform, które wydobywają gaz ziemny. Związane jest to między innymi z odcięciem dostaw z Rosji.

REKLAMA

Sęk w tym, że wykonawca uznał, iż nowe platformy muszą posiadać „imiona” postaci historycznych. W ogłoszonym wśród pracowników plebiscycie pojawiły się postacie, które m.in. w Polsce nie kojarzą się dobrze.

Nowe sprzęty mają nosić imiona: Stephana Bandery, Iwana Mazepy, Piotra Sahajdacznego czy też Bohdana Chmielnickiego. Mając nawet podstawową historyczną wiedzę można zauważyć, że wszystkie te postacie łączy jeden aspekt – walczyły przeciwko Polsce i Polakom. Szczególnie kłuje w oczy nazwisko Bandery, który był załozycielem i ideologiem faszystowskiej OUN, odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków w latach 1943–1944.

Jak na razie, ani MSZ Polski, ani Ukrainy nie zareagowało na informacje firmy. Mamy nadzieję, że pracownicy zmienią swoją decyzję i znajdą lepszych bohaterów w długoletniej historii swojego kraju.

źródło: Facebook.com/Ukrhazdobycza / Wolność24.pl

REKLAMA