
Molestował i napadał seksualnie na kobiety – to nie kolejna historia z nielegalnym imigrantem w tle. Tym razem chodzi o publicystę lewackich Huffington Post i Vice.
Młody dziennikarz, urodzony w 1998 roku Aras Bacho zasłynął między innymi artykułami usprawiedliwiającymi nielegalnych imigrantów za słynne zajścia w sylwestrową noc w Kolonii.
Teraz jednak nie polityczni przeciwnicy, których określał „rasistami i faszystami” a prokuratorzy staną przeciwko niemu. Do sądu trafił akt oskarżenia wystosowany przez 6 kobiet z Niemiec, które miały być molestowane i napadane seksualnie przez Bacho.
Według zeznań poszkodowanych, od listopada do grudnia 2017 kilkukrotnie, bez ich zgody łapał je za piersi oraz dotykał pośladków. Co więcej, na jaw wyszły również informacje jakoby dyrekcja szkoły w której uczył się podejrzany ukryła fakt rozpowszechniania przez niego treści pornograficznych.
Aras Bacho zapewne bojąc się fali krytyki usunął swoje konta na portalach społecznościowych – facebooku i twitterze.
O sprawie głośno zrobiło się między innymi dzięki przedstawicielom partii AfD, którą to Bacho usilnie krytykował. Politycy tego ugrupowania rozpoczęli akcję przypominania „najbardziej kąśliwych” fragmentów tekstów, które wypisywał lewacki publicysta.
Na listę „TOP” trafiły między innymi twierdzenia, iż zupełnie normalnym jest, że uchodźca chce spędzić wakacje w rodzinnym kraju. Co więcej, Aras Bacho wielokrotnie namawiał Niemców do opuszczenia kraju, jeśli polityka Angeli Merkel im się nie podoba.
źródło: VoiceofEurope.com / Wolność24.pl