„Powiedziałem ministrowi spraw zagranicznych, który występował u nas w Mińsku: nie zamierzamy z wami walczyć. Dlatego nie potrzebne są zbędne bazy. Inaczej wraz z Rosjanami będziemy musieli odpowiedzieć. Czyli też będziemy musieli coś rozmieścić, aby przeciwdziałać” – mówił po spotkaniu z ministrem Jackiem Czaputowiczem, Aleksander Łukaszenka.
Ja zdradził prezydent Białorusi rozmowa z szefem polskiego MSZ dotyczyła przede wszystkim amerykańskich baz wojskowych i przyszłości polityki polsko-białoruskiej.
„Jesteśmy nastawieni pokojowo, nie chcemy wojny. Nie jesteśmy bogaci, ale nikogo nie prosimy. Sami pracujemy na swoje szczęście, sami wszystko zrobimy. Już mówiłem, że lepsze są dekady i setki lat negocjacji niż jeden dzień wojny” – mówił Łukaszenka, przypominając, że to Polska ograniczyła do minimum kontakty polityczne z jego krajem pomimo, że obydwu stronom współpraca się opłaca.
Prezydent podkreślił, że dopiero od niedawna Polacy zrozumieli, jak ważną częścią Europy jest Białoruś. Tak samo Amerykanie, którzy budową baz wojskowych chcą zmienić rozkład sił i podporządkować sobie Europę środkowo-wschodnią.
„W końcu zrozumieli, jaka jest cena tego kawałka ziemi w centrum Europy. Nie tylko oni, Amerykanie też. Nie mówię już o naszym starszym bracie Rosji” – podsumował Łukaszenka.
źródło: Kanal5.by / Wolność24.pl
