Paweł Kukiz ostro! „Wyborcy zostali oszukani i zdradzeni. Takie osoby powinny złożyć mandat” [VIDEO]

Paweł Kukiz. / fot. Prt Sc YouTube/RMF FM
Paweł Kukiz. / fot. Prt Sc YouTube/RMF FM
REKLAMA

Paweł Kukiz nie widzi problemów w ruchu Kukiz’15, o których mówili Marek Jakubiak oraz Jakub Kulesza. Przypomnijmy że pierwszy z nich jako winnego wskazał Stanisława Tyszkę, a drugi z nich Dariusza Pitasia. Wszystko jest w porządku w ruchu – powiedział lider ruchu Kukiz’15.

Wszystko jest w porządku w ruchu, wszystko idzie do przodu – zaczął Kukiz. Okazuje się, że Marek Jakubiak i Jakub Kulesza, którzy ostatnio opuścili klub, to koniunkturaliści. Zostają ludzie ideowi, a koniunkturaliści ten ruch opuszczają – ocenił poseł.

REKLAMA

Nie wiadomo jednak co autor miał na myśli, bo przecież cechą charakterystyczną ruchu, którą nawet chwalił się Paweł Kukiz było to, że zrzeszał ludzi o różnych poglądach i ideach. Jacy więc ideowcy zostają?

Dlaczego Jakubiak i Kulesza to koniunkturaliści?

Od początku warunkiem wpisania na listy było stuprocentowe poparcie dla idei odpodatkowania państwa, zmiany ordynacji wyborczej, odurzędniczenie państwa. Głównym postulatem było też stop partiom. Zakaz finansowania partii z budżetu – mówił. Zdaniem Pawła Kukiza postulat założenia partii Kukiz’15 to zdrada wobec wyborców.

Prowadzący rozmowę Robert Mazurek przypomniał, że sam Paweł Kukiz też mówił, iż być może trzeba będzie przekształcić Kukiz’15 w partię. Pan może to mówić, a Marek Jakubiak nie? – zapytał. Kukiz usprawiedliwia się jednak, że wynikało to z prób zmiany ordynacji wyborczej przez Prawo i Sprawiedliwość.

Wyborcy zostali oszukani i zdradzeni. Takie osoby powinny złożyć mandat. Jeżeli Jakubiak chce zakładać swoją partię, to proszę złożyć mandat, przygotować tę partię i wystartować w wyborach – powiedział Kukiz.

Paweł Kukiz nie widzi też problemu w swoich alko-tłitach. Ja straciłem kontrolę nad formą wyrażania emocji, ale nie na zasadzie takiej, że nie wiem co się działo – mówi Kukiz. Lider ugrupowania Kukiz’15 stwierdził też, że nie potrafi kłamać, że ktoś inny dodał te wpisy. Przypomnijmy jednak, że podobnie wyglądała pierwsza wersja tłumaczeń Pawła Kukiza, w której nie przyznawał się do wpisów, ale twierdził że utracił kontrolę nad kontem.

REKLAMA