
Internauci coraz częściej donoszą o muzułmankach pojawiających się w hidżabach na ulicach polskich miast. Gorzej, że swoje porządki, łamiąc nasze przepisy, zaprowadzają w miejscach publicznych.
Ostatni przypadek dotyczy Aquaparku w Zakopanem. W strefie basenów obowiązują stroje kąpielowe. Tymczasem pojawiła się tam muzułmanka w pełnym „rynsztunku”. Nikt z obsługi basenu nie zaprotestował. O zdarzeniu donieśli internauci wskazując na łamanie przepisów i zasad higieny. Nie wiadomo jak szefostwo Aquaparku zareagowałoby na Polkę w spódnicy i bluzce, albo jakiegoś mężczyznę w spodniach i koszuli.
Proponuję zapytać dyrekcję Aquapark Zakopane dlaczego nie jest egzekwowany regulaminhttps://t.co/lhLr7iHYza pic.twitter.com/tkKF2Ij5AC
— KominiarzEuropejski🇵🇱💯 (@KominiarzEU) August 19, 2018
To nie pierwszy raz. 2 lata temu do podobnej sytuacji doszło w Koszalinie. Wtedy szefostwo placówki wydało oświadczenie przyznając, że takie stroje są niedozwolone. Chodzi o coś co potocznie nazywane jest jako burkini – czyli muzułmański strój kąpielowy.
Takie kostiumy są jednak zakazane m.in we Włoszech, czy we Francji. Głównie ze względów higienicznych, ale też dla komfortu innych użytkowników pływalni, którzy przyzwyczajeni są do określonego standardu i obyczajowości.
Nie ma najmniejszego powodu, by dopuszczać do łamania nawet nie do końca zdefiniowanych, ale powszechnie przyjętych norm.

A tymczasem na ulicy w Szczecinie:
Szczecin Czwartek 12.40 pic.twitter.com/LXVKMA09YK
— kaminski (@kaminsk44256473) 3 listopada 2018