
Natura PSL są jednak niezmienna i władza jest najważniejsza, nie ważne z kim u boku. Mimo, że wcześniej szefowie ludowców zapewniali, że koalicji z PiSem nie będzie, to jednak sytuacja mocno się zmieniła.
„Rozmawiamy na dużo wyższym szczeblu niż tylko z radnymi, którzy zdobyli mandaty w sejmikach. Jest szansa na zawiązanie koalicji w kilku województwach. Jeśli udałoby się zrealizować ten scenariusz, Koalicja Obywatelska będzie rządzić tylko w jednym sejmiku” – twierdzi anonimowy polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z dziennikarzem wPolityce.pl.
Postawa PSL w żaden sposób nas nie zaskakuje. To partia, która nazywana jest przez wielu wiecznym koalicjantem. Stale osiąga wynik wyborczy na poziomie kilku procent, co przekłada się na zaproszenia do kolejnych koalicji.
Mimo, że Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z innymi przedstawicielami partii, tuż po wyborach zapewniali, że takowej współpracy nie będzie to jednak już od pierwszych godzin „powyborczej układanki” okazywało się, że tzw. doły partyjne są zupełnie innego zdania.
Po kilku tygodniach widać doskonale, że działaczom na szczeblu lokalnym władza „podoba się” zdecydowanie bardziej niż trwanie w totalnej opozycji, a w związku z tym, prowadzą negocjacje z Prawem i Sprawiedliwością które pozwolą utrzymać władzę w sejmikach.
źródło: wPolityce.pl / Wolność24.pl