
Jeszcze tydzień temu rzecznik PiS Beata Mazurek deklarowała, że partia „nie weźmie udziału w marszu 11 listopada”. Tymczasem kolejni politycy spod sztandarów rządzących socjalistów wyłamują się z deklaracji. Czy to kryzys wewnętrzny partii i przekonanie, że za rok czeka ich spektakularna klęska i próba przymilania się społeczeństwu? A może tylko policzek wobec rzecznik PiS Beaty Mazurek?
– PiS nie weźmie udziału w marszu 11 listopada.Chcieliśmy, aby był to marsz ponad podziałami politycznymi, bez partyjnych oznaczeń. Chcieliśmy, by nas wszystkich łączyły wyłącznie biało-czerwone barwy, na co niestety nie zgodzili się organizatorzy – twierdziła Beata Mazurek.
PiS nie weźmie udziału w marszu 11 listopada.Chcieliśmy, aby był to marsz ponad podziałami politycznymi, bez partyjnych oznaczeń. Chcieliśmy, by nas wszystkich łączyły wyłącznie biało-czerwone barwy, na co niestety nie zgodzili się organizatorzy.
— Beata Mazurek (@beatamk) October 30, 2018
Zaraz pojawiła się deklaracja udziału w wydarzeniu Anny Gańskiej-Lipińskiej, która przedstawia się jako członek partii Prawo i Sprawiedliwość. – Ja wezmę, choć jestem w Prawie i Sprawiedliwości. Ponad podziałami z Biało-Czerwoną w dłoni, dam świadectwo miłości do Polski – zadeklarowała.
Ja wezmę, choć jestem w Prawie i Sprawiedliwości. Ponad podziałami z Biało-Czerwoną🇵🇱🇵🇱🇵🇱w dłoni, dam świadectwo miłości do Polski🇵🇱
— Anna Gańska-Lipińska 🇵🇱 (@AnnaMariaGL3) October 30, 2018
Przyjazd całą grupą zapowiedział także Dariusz Matecki, radny Szczecina z ramienia PiS. Będzie także pracownik TVP, Cezary Gmyz. Zaś gdyby nie zadanie w innym miejscu Europy w tym samym czasie, na Marsz Niepodległości przybyłaby inna pracownica TVP, Dominika Cosic.
Ja idę w gronie najbliższych przyjaciół, wszyscy specjalnie ze Szczecina jadą na Marsz! #CałaPolskaNaMarsz‼️ https://t.co/KPJJSkCJIY
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) November 6, 2018
Też bym poszła, ale w tym czasie będę z Paryża relacjonować obchody zakończenia Iveijny światowej i spotkanie Trump-Putin…
— Dominika Cosic (@dominikacosic) November 6, 2018
Swoją obecność zapowiedziała nawet jedna z najwierniejszych partii PiS poseł Krystyna Pawłowicz!
BĘDĘ na legalnym Marszu Niepodległości w Warszawie.
Niech bojówkarka,poseł WIELGUS / 0-2% poparcia/ nie straszy setek tysięcy Polaków wykorzystaniem swej legitymacji poselskiej do blokowania LEGALNEGO Marszu bo legitymacja ta NIE służy do ŁAMANIA prawa.— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 6, 2018
Czy więc mamy do czynienia z rozpadem partii? A może to po prostu wojna wewnątrzpartyjna mająca usunąć obecną rzecznik ze stanowiska, by obsadzić na to miejsce kogoś innego?
Jedno jest pewne: W obliczu powyższych wiarygodność rzecznika partii zmalała, choć już od jakiegoś czasu była na niskim poziomie.
Źródło: twitter.com