Szokujące zeznania organizatora „urodzin Hitlera”. Impreza zamówiona przez tajemniczych mężczyzn za kilkadziesiąt tysięcy

Ołtarzyk dla Hitlera i płonąca swastyka w reportażu o polskich nazistach. / TVN/ Twitter
Ołtarzyk dla Hitlera i płonąca swastyka w reportażu o polskich nazistach. / TVN/ Twitter
REKLAMA

Z zeznań Mateusza S.,organizatora „urodzin”, wynika, że impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. złotych.

Mateusz S.,prezes stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność”, zeznał, że w marcu 2017 roku otrzymał od dwóch nieznanych mu mężczyzn 20 tysięcy złotych w zamian za organizację „urodzin Hitlera”.

REKLAMA

Zleceniodawcy chcieli, by na imprezie pojawiły się płonące swastyki, hitlerowskie emblematy, flagi i mundury. Postawili też warunek by w imprezie uczestniczyła „Anna Sokołowska”, która skontaktuje się z nim w tej sprawie.

„Anna Sokołowska” to w rzeczywistości Anna Sobolewska – dziennikarka „Superwizjera” i jednocześnie współautorka słynnego reportażu wyemitowanego przez TVN. Skontaktowała się z Matuszem S. w marcu 2017 w sprawie wyjazdu na koncert.

Przed słynnymi „urodzinami Hitlera” Mateusz S. rozsyła zaproszenia za pomocą aplikacji messenger. „Anna Sokołowska” chce wziąć w niej udział i chce zabrać ze sobą kolegę. Tym „kolegą” jest Piotr Wacowski, współautor reportażu.

Impreza odbywa się 13 maja 2017. Biorą w niej udział także dziennikarka TVN wraz z towarzyszącym jej Piotrem Wacowskim, który tak wczuwa się w rolę, że sam hailuje. Oboje przepytują uczestników w trakcie imprezy przy ognisku. Częstują współuczestników alkoholem. Interesują się jakie cele stawia sobie stowarzyszenie i działania będzie podejmować. Piotr Wacowski w rozmowie z Adamem B. pyta o uchodźców i zachęca do aktywnej walki z nimi.

Adam B. został już skazany za udział w „urodzinach Hitlera”, a także za nielegalne posiadanie broni. Co dziwne mimo poważnych zarzutów sąd ukarał go jedynie grzywną. Absurdalne zarzuty i kuriozalny wyrok dla uczestnika „obchodów urodzin Hitlera”. Grzywna za nielegalne posiadanie broni

Nagrania zostają wyemitowane wiele miesięcy później. Wybucha skandal, a media w wielu krajach na świecie publikują zdjęcia z „urodzin Hitlera”.

Matusz S. zeznał, że wydał pieniądze na prywatne cele. Nie wie kim są mężczyźni, którzy mu je przekazali. Nie jest to jedyna dziwna sprawa związana z tym skandalem. Wątpliwości budzi choćby wyjątkowo łagodne potraktowanie przez sąd Adama B, który został oskarżony o nielegalne posiadanie broni, zagrożone sankcją pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Został ukarany jedynie grzywną. Trudno nie odnieść wrażenia, że Sąd wydał wyrok, który nie zaszkodził zbytnio oskarżonemu. Pytanie dlaczego tak się stało? Czy przypadkiem Adam B oraz Mateusz S. nie są współpracownikami, którejś ze służb, a sprawa ma charakter prowokacji?

źródło: wPolityce.pl/nczas

REKLAMA