Potwierdzone. Policjanci byli szantażowani w sprawie powrotu z L4 na 11 listopada! [WIDEO]

policja/fot. policja.pl
policja/fot. policja.pl
REKLAMA

„Super Express” dotarł do nagrania szokującej rozmowy policjanta ze swoim przełożonym! Dowódca szantażuje funkcjonariusza na zwolnieniu L4 cofnięciem awansu, jeśli ten nie wróci ze zwolnienia L4.

Nagranie przedstawia rozmowę dowódcy z policjantem z jednej z komend spod Warszawy. Przełożony pyta funkcjonariusza, do kiedy ma zwolnienie, na co ten odpowiada, ze do piętnastego listopada. Wskazuje także, na co „cierpi” w ramach tzw. „psiej grypy”.

REKLAMA

Dowódca był u K… (nazwisko). K… przekazał, że jeśli wrócicie 10, 11, to się bez żadnych konsekwencji temat kończy. Więc, jak się zapatrujesz, zapatrujecie, bo podejrzewam, że jesteście na łączach – mówi dowódca.

Już wiem, że coś takiego się zaczęło. No, nie wiem, nie wiem, jak reszta, ja nie wracam na pewno – odpowiada policjant.

No dobra, jak tak, to widzę, że ten wniosek na referenta był napisany przedwcześnie – odpowiada przełożony.

Autentyczność nagrania została już potwierdzona przez rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji. – Potwierdziliśmy, że doszło do takiej rozmowy. To pokazuje napięcia, które obecnie występują w policji. Mamy bardzo dużo sytuacji, które weryfikujemy. Na pewno jest ktoś, komu zależy na wzbudzaniu emocji pomiędzy policjantami. Teraz najważniejszy jest spokój i zaangażowanie stron w rozwiązanie obecnej sytuacji. Nie wierzę, że policjantom, którzy znajdują się na L4 nie zależy na powrocie do służby – powiedział Sylwester Marczak.

Źródło: se.pl/youtube.com

REKLAMA