Holenderski lekarz dokonał eutanazji na swojej pacjentce bez jej zgody. Czyli zwyczajnie ją zamordował

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
REKLAMA

Holenderska prokuratura wszczęła postępowanie karne przeciwko lekarzowi podejrzanemu o dokonanie eutanazji kobiety z chorobą Alzheimera bez wymaganego przepisami upewnienia się, czy chce ona umrzeć – poinformował w piątek Reuters.

Jak zaznaczył, jest to pierwszy taki przypadek od czasu zalegalizowania eutanazji w Holandii w 2002 roku.

REKLAMA

74-letnia kobieta, u której na cztery lata przed śmiercią zdiagnozowano chorobę Alzheimera, wydała potwierdzone urzędowo oświadczenie woli, wyrażające życzenie skorzystania z eutanazji w razie gdyby stan jej zdrowia znacznie się pogorszył.

Jednak komitet do spraw przeglądu takich decyzji uznał w ubiegłym roku oświadczenie za niejasne i wewnętrznie sprzeczne. Prokuratura ma wątpliwości, czy lekarzowi wolno było na nim polegać bez uzyskania od pacjentki potwierdzenia, że chce, by zadano jej śmierć.

Eutanazja i wspomagane samobójstwo są w Holandii legalne, ale pod ściśle określonymi warunkami i tylko pod fachowym nadzorem medycznym. Za naruszenie tych zasad grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Sprawa może ujawnić czubek góry lodowej. Od momentu wprowadzenia eutanazji w Holandii, osoby starsze mają obawy przed udawaniem się do szpitali. Obawiają się tego, że bez ich wiedzy i zgody zostaną pozbawieni życia przez lekarzy. Około 6000 osób należących do Holenderskiego Stowarzyszenia Pacjentów (NPV) nosi przy sobie oświadczenie, że nie chce być poddana eutanazji w przypadku wizyty w szpitalu bądź wizyty lekarza domowego.

(PAP/nczas)

REKLAMA