Przejęli Marsz Niepodległości i apelują o jedność! Prezydent Duda: „Wspólne świętowanie będzie temu służyć”

Andrzej Duda. Foto: PAP/Jacek Turczyk
Andrzej Duda. Foto: PAP/Jacek Turczyk
REKLAMA

Prezydent Polski Andrzej Duda do spóły z premierem Morawieckim przejęli oddolne wydarzenie, jakim był Marsz Niepodległości, organizowany od lat przez narodowców, a teraz wykazuje się niebywałą hipokryzją i apeluje o jedność. Wspólne świętowanie będzie służyć budowaniu jedności – pisze Duda.

Wspólne świętowanie rocznicy odrodzenia wolnej Polski będzie służyć budowaniu jedności i umacniać dumę z naszej narodowej przeszłości – napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym podczas sobotnich obchodów Święta Niepodległości w Krakowie.

REKLAMA

Jak podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście, odczytanym podczas sobotnich obchodów Święta Niepodległości, jest to święto, podczas którego „wspominamy męstwo i zasługi wszystkich walczących o granice i miejsce Rzeczypospolitej w Europie i świecie, w tym żołnierzy Legionów Polskich, którzy w Krakowie rozpoczęli swój szlak bojowy”.

List prezydenta odczytano podczas inauguracji objętego prezydenckim patronatem projektu „Płomień Niepodległości”, w ramach którego na Kopcu Kościuszki zapalony został „płomień pamięci” – dwie pochodnie gazowe oznaczone godłami narodowymi, które płonąć będą do końca roku.

Prezydent wyraził również przekonanie, że „wspólne świętowanie rocznicy odrodzenia wolnej Polski, będzie służyć budowaniu jedności i umacniać dumę z naszej narodowej przeszłości”.

Listy do uczestników uroczystości skierowali także związani z Małopolską wicepremier Beata Szydło oraz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Jak podkreśliła Szydło, instalacja „Płomień Niepodległości”, „to piękny sposób na uczczenie ofiary, jaką na ołtarzu naszego kraju złożyli polscy żołnierze, walczący o suwerenność”.

„W istocie to taki żar miłości do utraconej ojczyzny, który mimo 123 lat zaborów nie zgasł w sercach Polaków, pozwolił nas przetrwać jako narodowi” – napisała Szydło w liście, odczytanym przez wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika. „On także był siłą, która nakazywała chwycić za broń i krwią poległych wyznaczać granice naszego kraju. Bo +wolność krzyżami się mierzy+. (…) Składam dziś hołd polskiej ziemi i jej synom, którym zawdzięczamy naszą wolność” – podkreśliła.

Z kolei Adamczyk zwrócił uwagę, że „własne, suwerenne państwo było zawsze dla narodu polskiego najwyższą wartością”. „Losy odzyskania niepodległości przed stu laty, to nie tylko krwawe powstania i zrywy niepodległościowe, ale także codzienny wysiłek rodaków zamieszkałych na terenach I Rzeczypospolitej i na emigracji, podejmowany w celu zachowania polskości i rozwijania rodzimej kultury” – podkreślił.

Jak dodał minister infrastruktury, „dzisiaj jesteśmy im za ten trud i przekazane dziedzictwo niezwykle wdzięczni”. „Kontynuując ich dzieło sprzed stu lat, każdego dnia podejmujemy starania, aby tworzyć silne, nowoczesne i dostatnie państwo” – dodał.

Rozpalenie płomienia na Kopcu Kościuszki poprzedziło m.in. złożenie wieńców pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Następnie, podczas symbolicznego uruchomienia instalacji rozbłysnął „płomień pamięci” – dwie pochodnie gazowe oznaczone godłami narodowymi, które płonąć będą do końca roku. Wydarzenie koncert pieśni patriotycznych „Od marzeń do niepodległości”.

W weekend w całym kraju trwają uroczystości obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji w Krakowie zaplanowano m.in. 70. Krakowską Lekcję Śpiewania najważniejszych polskich pieśni oraz odegranie hymnu państwowego z wieży Bazyliki Mariackiej i wspólne odśpiewanie go w ramach akcji „Niepodległa do hymnu!”.

(PAP)

REKLAMA