W sierpniu jasnowidz Jackowski ostrzegał, że w naszym kraju, najpóźniej późną jesienią, wybuchną zamieszki, które będą bardzo groźne dla rządu. Czy czarna wizja Krzysztofa Jackowskiego się spełni? Ostatnio nie ma on dobrej passy, przewidywał m.in. dobry występ polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej, a także wygraną w drugiej turze Patryka Jakiego.
Pod koniec wakacji w filmie na swoim youtubowym kanale jasnowidz krótko opowiedział o swojej wizji. Jackowski twierdził, że w bardzo krótkim czasie, licząc od dnia w którym nagrywał do późnej jesieni wybuchną w Polsce bardzo groźne dla rządu protesty.
Miało stać się tak z pozornie błahej sprawy. Prezydent bardzo szybko podpisze jakąś ustawę i to doprowadzi do protestów. Jackowski twierdził, że protesty będą gwałtowne, ale bardzo liczne. Potrwają do 1,5 doby, ale ludzie będą „z ulicy” przyłączać się do protestujących. Będą wysuwane żądania dymisji prezydenta Andrzeja Dudy.
Jasnowidz powiedział, że widzi takie protesty m.in. w Gdańsku, gdzie może dojść do prowokacji podczas ich trwania i poleje się krew. Jackowski nie precyzuje czego będzie dotyczyć ustawa, która stanie się zarzewiem demonstracji. Sprawa ma być pozornie błaha, i nikt nie przewidzi, że przyniesie takie skutki.
Poniżej wideo, w którym jasnowidz Krzysztof Jackowski mówił o swojej wizji:
