Dowiedz się kim jest Tom Malinowski – nowy demokratyczny kongresmen z Brwinowa – sprawdzamy

REKLAMA

Nowy kongresman wybrany z ramienia Partii Demokratycznej pochodzi z podwarszawskiego Brwinowa. Wyjechał w 1971 r. wraz z rodziną do USA na fali emigracji osób żydowskiego pochodzenia i zamieszkał z matką w New Jersey, gdzie jego matka wyszła tam za dziennikarza. Cała ta amerykańska rodzina była zaangażowana w politykę, a on sam zaczął się tym interesować od wczesnych lat. W swoim okręgu jest pierwszym Demokratą od 40 lat.

Malinowski twierdzi, że nowa Demokratyczna Izba Reprezentantów będzie starać się poprowadzić Amerykę z powrotem do tradycyjnego podejścia do Europy i reszty świata. W niedzielę widać było, że Donald Trump był odizolowany w Paryżu podczas uroczystości zakończenia I wojny światowej.

REKLAMA

W imieniu wolnego świata przemawiały Niemcy i Francja, ale nie Ameryka. W tym samym czasie Trump siedział w swoim hotelu, oglądając Fox News i tweetując.

Uważa on, że do końca prezydentury Trumpa konieczny jest alternatywny głos w polityce USA: taki, który będzie wspierał NATO i amerykańskie sojusze na całym świecie, ale sprzeciwiając się rosyjskiej agresji i ingerencji i broniąc Europy Środkowej i Wschodniej.

Jego zdaniem przez ostatnie dwa lata Kongres mało zajmował się polityką zagraniczną, ale teraz to się zmieni i Izba Reprezentantów użyje swoich wpływów, by wesprzeć tych w administracji, którzy opowiadają się za wzmacnianiem NATO, wspieraniem sojuszy i podtrzymywaniem demokracji i praw człowieka na całym świecie. I chociaż nadal Trump będzie prezydentem i jego słowa będą miały znaczenie Kongres będzie przypominać światu, że mimo to, serce i dusza Ameryki się nie zmieniła.

Ze względu na zagrożenie ze stron Rosji potrzebna jest silna amerykańska obecność wojskowa w Polsce i w Europie Środkowej oraz państwach bałtyckich, które Donald Trump oskarżył swego czasu o rozpętanie wojen na Bałkanach, bo pomylił Bałkany z Bałtykiem.

Chociaż wciąż pojawiają się głosy o przeprowadzenie impeachmentu prezydenta, to jak dotąd nie ma wobec niego konkretnych zarzutów. Musi się skupić więc na ochronie śledztwa FBI i Roberta Muellera w sprawie rosyjskich powiązań w kampanii Trumpa. Zarówno Ameryka, jak i Polska w ostatnich latach poznaje wartość niezależności i niezawisłości instytucji, czy to sądowych, czy organów ścigania. Są one konieczne do istnienia silnego demokratycznego państwa. I na tym zamierza się on skupić.

Oczekuje on, że w odniesieniu do Polski Kongres użyje też swojego głosu, bo Polska jest ważnym sojusznikiem i to się nie zmieni, a zagrożenie ze strony Rosji to nie tylko zagrożenie militarne lecz bitwa na idee. Żeby wygrać tę bitwę, Ameryka musi dawać dobry przykład, bo za każdym razem, kiedy łamie własne demokratyczne zasady daje zwycięstwo Putinowi.

Aby zabezpieczyć się przed rosyjską ingerencja w amerykańskie wybory trzeba będzie sprawdzić cały system wyborczy, bo maszyny do głosowania są narażone na manipulacje, a system finansowania kampanii jest podatny na zagraniczne pieniądze i wpływy. Oczekuje on, że Kongres zajmie się tym w przyszłym roku. Konieczne jest także zajęcie się propagandą w mediach społecznościowych, co jest bardzo skomplikowanym wyzwaniem.

Ameryka musi być też dość twarda wobec Chin, zwłaszcza jeśli chodzi o handel, prawa człowieka czy sytuację na Morzu Południowochińskim. Ważne jest to, by w sytuacji, kiedy mierzy się z rosnącą potęgą Chin, trzeba podtrzymywać swoje sojusze – z Europą, Koreą Południową, Japonią, czy Australią – twierdzi kongresman z Brwinowa.

źródło: wp.pl

REKLAMA