
Policja poszukuje osób, które odpalały zabronione przez prawo „materiały pirotechniczne” czyli race na Marszu Niepodległości. Opublikowano wizerunki poszukiwanych i poproszono o pomoc w ich ujęciu.
Warszawska komenda policji opublikowała wizerunki poszukiwanych „przestępców”. Czynności w związku ze sprawą prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa-Śródmieście. Zgodnie z artykułem 52 p 1 kodeksu wykroczeń, niezwykle groźne zachowanie jest karane do 14 dni aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Wszczęto czynności w związku odpaleniem rac podczas wczorajszych uroczystości. Policjanci z KRP Warszawa I prowadzą czynności w kierunku art. 52 § 1 kodeksu wykroczeń. https://t.co/0WVJChwCv1
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 12, 2018
Poseł Anna Siarkowska stwierdziła, że „najwyższy czas znieść ten zakaz”. – Utrzymywanie zakazu używania środków pirotechnicznych podczas publicznych zgromadzeń jest idiotyczne, a przez to, że nie egzekwowalne, narusza również wprost powagę państwa – oceniła na Twitterze.
To nie jedyny pilny problem policji. Warszawska policja poszukuje osób, które podpaliły niebieską flagę z dwunastoma gwiazdami, powszechnie nazywaną też „flagą UE”. Za pomoc w ujęciu „przestępcy” jest nagroda w wysokości 5 tys. zł.
– Komendant Stołeczny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych dla osoby, która przyczyni się do ustalenia sprawców, którzy spalili flagę Unii Europejskiej – informuje warszawska policja na Twitterze.
Komendant Stołeczny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych dla osoby, która przyczyni się do ustalenia sprawców, którzy spalili flagę Unii Europejskiej. https://t.co/9Bu0UhyQtX
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 12, 2018
Niezwykle zabawnym jest fakt, że był wielki problem w udzieleniu podwyżek policjantom, natomiast na nagrody za donoszenie na to, że ktoś podpalił jakąś flagę wyznacza się nagrodę w wysokości kilku tysięcy złotych. Widać jednak państwo ma swoje priorytety.
Źródło: twitter.com/rmf24.pl/nczas.com