Od wczoraj Korea Północna oraz Południowa likwidują posterunki na graniczne między sobą. Operacja obejmuje po 10 placówek po każdej ze stron.
Akcja dotyczy strefy zdemilitaryzowanej, która dzieli oba państwa formalnie pozostające wciąż w stanie wojny. Likwidacja posterunków prowadzona jest na podstawie porozumienia, które zawarto 19 września między Kim Dzong Unem a prezydentem Moon Jae-inem. Celem operacji jest zmniejszenie napięcia w regionie.
Z likwidowanych posterunków już wcześniej wycofano sprzęt ciężki oraz żołnierzy. Umowa pomiędzy państwami koreańskimi zakłada, że w rejonie, w którym dochodzi do rozbrojenia, pozostaną tylko dwa posterunki – po jednym po każdej ze stron. Będą one jednak zdemilitaryzowane.
Wcześniej wojsko wycofano z przygranicznego Panmundżomu we Wspólnym Obszarze Bezpieczeństwa. To jedyne miejsce na liczącej prawie 250 kilometrów granicy, gdzie żołnierze obu rządów stali twarzą w twarz. Obecnie znajduje się tam 35 pracowników cywilnych po jednej i drugiej stronie.
Posterunków granicznych jest jednak nadal sporo. Po stronie Korei Północnej znajduje się 160 takich placówek, zaś Południowej – 60.
Strefa zdemilitaryzowana oddzielająca terytoria rządów Korei Północnej i Południowej ma 238 kilometrów długości i 4 szerokości. Panmundżom to graniczna wioska, w której podpisano rozejm po wojnie koreańskiej. Jest tradycyjnym miejscem rokowań delegacji Pjongjangu i Seulu.
Źródło: o2.pl
