Szwedom brakuje więzień. Sytuację ratuje nieudolność policji

Źródło: speisa.com
REKLAMA

Jak podaje Szwedzka Służba Więziennictwa i Resocjalizacji zakłady karne są w kraju wypełnione do granic możliwości. Szwedzi nie mają już gdzie osadzać skazanych.

Maksymalne wykorzystanie dostępnych w więzieniach cel może wynosić od 85 do 90%, Zawsze potrzebna jest rezerwa na wypadek remontów, przeprowadzek więźniów etc. Tymczasem szwedzkie więzienia zapełnione są w 99%. Szwedzi ratują się przetrzymując skazanych w aresztach, ale i te są już zapełnione.

REKLAMA

Kłopot potęguje to, że przeludnione są już więzienia o maksymalnie zaostrzonym rygorze, w których trzyma się najgroźniejszych przestępców.

Nils Öberg szef Służby Więziennej już w lutym ostrzegał, że sytuacja jest alarmująca. Teraz jego podwładni robią przegląd w zakładach karnych i zaczynają osadzać w celach coraz większa liczbę skazanych. To jednak tylko bardzo tymczasowe rozwiązanie. Zwłaszcza jeśli dotyczy najgroźniejszych i najbardziej brutalnych przestępców. W latach 90-ych podobna sytuacja doprowadziła do zamieszek w wielu więzieniach, brania zakładników i ucieczek.

Jeszcze kilka lat temu więzienia zamykano, bo tak niewielu było skazanych. Niektóre zaczęto przystosowywać, by umieścić w nich ubiegających się o azyl imigrantów. Jednak w ubiegłym roku po raz pierwszy od lat wzrosła w Szwecji liczba więźniów. Jednocześnie zamknięto zakład karny w Kirseberg, który wymagał pilnego remontu.

Na szyderstwo zakrawa fakt, że szwedzkie więziennictwo przed całkowitą katastrofą ratuje nieudolność policji i wymiaru sprawiedliwości. I tak w 2016 roku prowadzono śledztwa w sprawie 6720 gwałtów. Skończyło się zaledwie 171 wyrokami. Gdyby chwytano i skazywano większą liczbę przestępców szwedzki system więziennictwa załamałby się całkowicie.

REKLAMA