„Grzesiek dał mi coś fioletowego do picia. Powiedział, że to bardzo dobre. Ufałam mu, więc to wypiłam. Później urwał mi się film” – mówiła z płaczem 18-latka. Urodziny zakończyły się koszmarem na całe życie.
„Wszystką ją boli. Przyrodzenie, odbyt, gardło. Wszystkie fantazje, jakich się naoglądali na filmach erotycznych, spełnili na niej. Nie życzę żadnej kobiecie, żeby doświadczyła czegoś takiego” – relacjonuje matka dziewczyny.
Według śledczych w gwałcie brało udział dwóch mężczyzn. Grzegorz G oraz Maksymilian M. brutalnie podali swojej koleżance tabletkę gwałtu, następnie dokonali na niej brutalnego gwałtu, który nagrali telefonem komórkowym.
„Obudziłam się w samochodzie pod domem Grześka. Jeden Ukrainiec siedział obok mnie, reszta naprzeciwko mnie. Ten jeden się do mnie tulił, Grzesiek pokazywał im moje nagie zdjęcia. Wszyscy się głupio śmiali” – mówiła załamana dziewczyna.
Jak przyznała dziennikarzom programu „Uwaga!” kilkukrotnie starała się popełnić samobójstwo. Do dziś nie wróciła do szkoły, przydzielono jej indywidualny tok nauczania.
źródło: SE.pl
