Dramat we wrocławskim zoo. Jenot zabił 5 pingwinów

Pingwin Fot. domena publiczna Autor: A.Forsteri
REKLAMA

Pięć pingwinów przylądkowych, w tym słynny Janush, padło ofiarą jenota, który dostał się na wybieg dla tych zwierząt we wrocławskim zoo. Do czasu sprawdzenia i wzmocnienia zabezpieczeń pingwiny pozostaną zamknięte na zapleczu.

„W sobotę na wybieg pingwinów przylądkowych dostał się jenot. Zaatakował pingwiny i ich gniazda. Wśród 5 tońców, które straciły życie, były: Janush, Shunaj, Joey, Mamma, Astrid.

REKLAMA

W chwili obecnej wszystkie pingwiny, dla ich bezpieczeństwa, są zamknięte na zapleczu. Sprawdzamy zabezpieczenia i zakładamy dodatkowe – “antyjenotowe”.
Te zakładane 5 lat temu były skuteczne, bo w ciągu 4 lat z 55 pingwinów doczekaliśmy się 55 piskląt.
Jednak nikt nie spodziewał się jenota, na którego tragiczną w skutkach wizytę wskazują nagrania z monitoringu.

Z ogromnym smutkiem żegnamy dziś Shunaj, Joey’a, Mammę, Astrid oraz Janusha, która była ulubienicą nas wszystkich i ambasadorem swojego gatunku – pingwinów przylądkowych”.

Taki komunikat ukazał się na profilu na Facebooku ZOO Wrocław.

Sprawcą nieszczęścia był jenot, który dostał się na wybieg pingwinów i zaatakował je. Jenot to drapieżnik z wyglądu przypominający szopa.

Janush, nazywany czasami „najsłynniejszym pingwinem z Polsce”, był pierwszym ptakiem tego gatunku, który odrzucony przez rodziców został wychowany przez pracowników zoo.

Źródło: Facebook Wrocław ZOO, Polsat News

REKLAMA