Michalkiewicz wyjaśnia o co chodzi Angeli Merkel. „Armia europejska i wspólny podatek to dalekosiężny plan Niemiec” [VIDEO]

Stanisław Michalkiewicz. / fot. YouTube: wsensie.pl
Stanisław Michalkiewicz. / fot. YouTube: wsensie.pl
REKLAMA

Publicysta „Najwyższego Czasu” Stanisław Michalkiewicz był gościem w cyklicznym programie portalu wsensie.pl „Podwójny Nelson” prowadzonym przez Rafała Otoka-Frączkiewicza. W tym odcinku poruszono kwestię wspólnej armii europejskiej i podatku, a także tego jakie plany mają Niemcy względem UE.

Rafał Otoka-Frąckiewicz zapytał Stanisława Michalkiewicza: „Niemcy a właściwie UE wymyśliła, że do 2025 roku powstanie wspólny system podatkowy w całej UE a państwa członkowskie stracą możliwość kontroli swoich podatków i będzie jeden powszechny podatek europejski?”. Następnie redaktor dopytuje się czy chęć utworzenia armii europejskiej nie jest z tym powiązana.

REKLAMA

„Trzeba się cofnąć do 1993 roku, kiedy wszedł w życie traktat z Maastricht, on zmienił w zasadniczy sposób mechanizm funkcjonowania Europy. Przed traktatem z Maastricht, Europa funkcjonowała jako konfederacja, czyli związek państw. Traktat z Maastricht zmienił tą formułę na federacje, czyli państwo związkowe. Budowa państwa związkowego cały czas postępuje, powoli ale jednak” – odpowiedział Michalkiewicz.

„Wprowadzenie wspólnego podatku, to jest następny bardzo ważny krok, bo nawet z Polskiego punktu widzenia jakie to może pociągnąć za sobą konsekwencje? Gdzieś ten podatek będzie trzeba wpłacać, no i np. z pewnego obszaru Polski, rzeczywiście będzie łatwiej wpłacać ten podatek do Berlina a nie do Warszawy.”

„To oznacza, że Berlin pobierając podatek siła rzeczy, zobowiąże się do udzielania temu obszarowi ochronny politycznej, wojskowej i sadowej. Krótko mówiąc przejmie uprawnienia władzy państwowej. Moim zdaniem jest to dalekosiężny plan Niemiecki, wspólna armia i wspólny podatek to są efekty tego dalekosiężnego planu.”

Redaktor Michalkiewicz stwierdził także, że Wielka Brytania została wypchnięta z UE.

„Moim zdaniem Wielka Brytania została z UE wypchnięta, dlatego tak podejrzewam, że kiedy już premier Cameron wypuścił tego „dżinna” z butelki, żeby się podlizać własnym narodowcom to zwolenników Brexitu i przeciwników było mniej więcej po równo. I wtedy na tydzień przed referendum, Komisja Europejska podała oficjalną wiadomość, ale fałszywą, że Turcja ma przystąpić do UE.”

„Po tej deklaracji liczna zwolenników Brexitu nieznacznie wzrosła, ale na tyle, że przeważyło to. I po referendum Komisja Europejska własną deklarację zdementował!”

REKLAMA