Co się dzieje z Kamilem Stochem? W piątek nasz skoczek ledwo zakwalifikował się do weekendowych zawodów [VIDEO]

Kamil Stoch. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Kamil Stoch. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w kwalifikacjach do niedzielnego – pierwszego w sezonie indywidualnego – konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Zwyciężył Rosjanin Jewgienij Klimow. Nasz mistrz Kamil Stoch ledwo się zakwalifikował.

W konkursie głównym zaprezentuje się sześciu biało-czerwonych. Poza Kubackim, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Stefan Hula, Maciej Kot i 48. w kwalifikacjach triumfator poprzedniej edycji cyklu Kamil Stoch. Odpadli: Aleksander Zniszczoł, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Klemens Murańka, Przemysław Kantyka i Paweł Wąsek.

REKLAMA

Klimow, triumfator Letniej Grand Prix, uzyskał 137 m i był to zdecydowanie najdłuższy skok kwalifikacji. Skaczący z niższego rozbiegu Kubacki osiągnął 128,0 m i przegrał z Rosjaninem o 1,4 pkt. Trzeci był Niemiec Stephan Leyhe – 133 m.

Kamil Stoch uzyskał odległość 111 metrów i dało mu to 48 miejsce na 50 kwalifikujących się do weekendowych zawodów.

– Nie czułem się dobrze na tym rozbiegu. Dobrze nie wyczułem jeszcze tych torów. Nie zmieniły się od zeszłego roku, ale trenowaliśmy ostatnio dużo w Zakopanem, tam te tory są inne. Muszę złapać dobre czucie – powiedział Stoch w rozmowie z TVP Sport tuż po kwalifikacjach.

– Zawsze jest trochę zdenerwowania, adrenaliny na początku, to nie ułatwia zadania. Oddałem dwa solidne treningowe skoki, gdybym oddał trzeci podobny, rozmawialibyśmy teraz zupełnie inaczej – dodał.

W sobotę czeka skoczków rywalizacja drużynowa.

– Trzeba się trzymać planu, czyli spokojnie pracować. Nie należy przejmować się skokami takimi jak dzisiaj, drobnymi wpadkami. Trzeba twardo stać na nogach i patrzyć w przyszłość – podsumował Kamil Stoch.

Źródła: PAP/TVP Sport

REKLAMA