
W mediach społecznościowych pojawiły się filmiki i zdjęcia pokazujące jak tłumy gości zaproszonych swego czasu przez Angelę Merkel, dziś wylegują się w hamburskich parkach. Arabscy przybysze rozpaczliwie wyczekują promieni słonecznych, których w swoich stronach mieli pod dostatkiem, a co robią w tym czasie rodowici Niemcy?
Właściwie to dokładnie nie wiadomo. Z nagrań wynika, że próżno szukać typowych Niemców na miejskich skwerach. Można się tylko domyślać, że jak to bywa w cywilizowanym świecie, większość z nich pracuje.
A Niemcy muszą teraz pracować znacznie intensywniej. Przyszło im przecież utrzymywać nie tylko siebie i swoje rodziny, ale także swoich jakże potrzebujących pomocy „uchodźców”, którzy pogrążeni w nostalgii szukają ukojenia na łonie natury. Jak tu się nad nimi nie litować…
Obrazy z Hamburga poruszyły internautów. Świat powoli zaczyna zauważać co tak naprawdę stało się nad Renem. „Co się dzieje z Niemcami, wszystko z Wami ok?” – pyta jeden z nich.
Niemcy są najwyraźniej niezrównoważeni i podpadają ze skrajności w skrajność. Jeszcze 70 lat temu ten naród uważał się za „rasę panów…”, a już w trzy pokolenia zmienili się w „rasę parobków” harujących na tzw. uchodźców, a to wszystko na rodzimej ziemi potomków tych „dumnych” i aspirujących od tysiąca lat do przewodzenia w Europie Niemców. A teraz nie mają nawet czasu zapalić w pracy fajki… Arbeit! Arbeit! Ktoś musi, żeby nie musiał ktoś.
„To bardzo źle… źle dla Niemiec! Myślę, że imigranci prędzej czy później przejmą ich miasta. A Niemcy przeniosą się na wsie, na obszary mniej atrakcyjne dla imigrantów” – stwierdził pewien twitterowicz. Najtrafniej odniósł się do załączonych obrazków jeszcze inny, „Gremanistan” – stwierdził i trafił w samo sedno.
https://twitter.com/OnlineMagazin/status/981500527812009984
https://twitter.com/OnlineMagazin/status/981501902763581440
https://twitter.com/OnlineMagazin/status/981499820404805633
Źródło: wolnosc24.pl